Wyciskają siódme poty z Commodore 64, ZX Spectrum, Atari i Amigi. A efekty...
Demoscena to nurt komputerowej sztuki, której twórcy wyciskają z komputera ostatnie poty. Nie chodzi w niej jednak wyłącznie o to, by efekt był powalający. Efekt ma być powalający, a plik wyjściowy ma 'ważyć” naprawdę niewiele, np 64 KB.
Kaczus2B z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
- Odpowiedz
Komentarze (120)
najlepsze
A na pouet.net masz więcej
@dmageddon: Aby stworzyć dobre demo musisz pisać bezpośrednio w języku maszynowym i być w tym dobrym, naprawdę dobrym. Długość liczy się w bajtach - pojedynczych bajtach - każdy jest na wagę złota.
Na prawdę prostsze? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A1200 była oparta Motorollę 68020 z zegarem 14MHz. Karty rozszerzające z takimi monstrami jak 68060 pojawiły się w zasadzie już po publicznej śmierci całej platformy i była to raczej droga zabawa dla fascynatów niż normalny, rynkowy produkt. Dziwne, że napisał to gość, który ponoć zaczynał karierę dziennikarską w 1992 od pisania
@tank_driver: Też o nim kiedyś czytałem, zdolny programista, elektronik, pianista. Ma talent.
Batman Forever dla 8 bitowego Amstrada ktory nie grzeszy parametrami technicznymi nawet w porównaniu do C64 (brak sprzetowego wspomagania grafiki), przecietny uklad generujacy dzwiek jeszcze rodem z lat 70 - AY-38910, to co sie tam dzieje to jest kosmos znajac mozliwosci tej platformy.
Z obecnych produkcji moim zdaniem godnym uwagi jest Neuro - Masagin grupy
Często oglądam też Legomanie od Doomsday (https://www.youtube.com/watch?v=dv0g5gsDa7k)) za muzyke i fajną historię. :)
Na deser polecam sprawdzić co scena wyprawiała na poczciwym Xboxie Complex by Doomsday i diss na to Doomsday by Complex