AMA - ekspert z zakresu badania pisma i dokumentów
![AMA - ekspert z zakresu badania pisma i dokumentów](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_7RmTZCWgODLGHRA8HkeJ6K2LSALxVZF0,w300h194.jpg)
Zgodnie z ustaleniami na mikro, rozpoczynamy nasze AMA z ekspertami z zakresu badania pisma i dokumentów. Do waszej dyspozycji oddajemy specjalistów z zakresu badania pisma i dokumentów: Macieja Oleszka i Wojciecha Stępnia Na Wasze pytania odpowiadać będziemy dziś do godziny 14 oraz w poniedziałek.
- #
- #
- #
- #
- 318
- Odpowiedz
Komentarze (304)
najlepsze
Wszystko leży w gestii organu procesowego, ale wydaje się, że ekspertyza pismoznawcza powinna być wystarczająca. Jeżeli zapisy na murach będą posiadały cechy dla niego (dla złapanego) charakterystyczne, wtedy można to wskazać w ekspertyzie.
źródło: comment_IbaaFFMpcaRlE0Yho7B5vjRngSk6Fjt1.jpg
PobierzOdnośnie dokumentu z czarnymi zaznaczeniami, jest on za bardzo rozpikselowany, by można było cokolwiek badać.
Co sądzicie o dokumentach podpisanych pisakiem/markerem/cienkopisem? czy są trudniejsze do analizy?
1. Czy jeśli ktoś praworęczny podpisze się lewą ręką jako ktoś inny, to jesteście w stanie łatwo określić, że on to on?
2. W pewnej firmie projektującej konstrukcje budowlane spotkałem się z taką praktyką, że mieli pracownicę, która podpisywała wszystkie rysunki niezależnie od tego czy podpisywała siebie czy innego projektanta. Twierdzili, że sam podpis bez oświadczenia, że to podpis tej osoby - można podważyć w sądzie w razie potrzeby. Jak to
1. jeśli mamy materiał porównawczy z prawej i lewej ręki to jak najbardziej tak.
2. zależy w jakiej funkcji występuje dany zapis: jeśli w funkcji podpisu - wtedy mamy do czynienia z fałszerstwem, jeśli w funkcji zapisu, czyj jest to projekt - wtedy nie.
mo
2. Jaka jest wiarygodność takiej ekspertyzy?
1. Czas sporządzenia ekspertyzy jest zależny od ilości i jakości materiałów kwestionowanego i porównawczego.
2. Jak wyżej - zależy od dostarczonych do badań materiałów.
mo
Trudno wybrać zaskakujące fałszerstwa. Chyba najdziwniejsze dla nas są te, gdzie ktoś z uporem maniaka twierdzi, że coś podpisał, a z badań wychodzi co innego. Wbrew pozorom nie stykamy się ze sprawami, które w sposób znaczący podnosiłyby ciśnienie krwi. Stąd trudno o jakiekolwiek top 3.
mo
Komentarz usunięty przez moderatora