Gimbusy pewnie patrzą z zachwytem, a to zwykła patologia z zerową umiejętnością przewidzenia konsekwencji swoich czynów. Takie nokauty mogą się skończyć dla ofiary poważnymi urazami mózgu lub nawet śmiercią, a wtedy zwyciezca staje się przegrywem zza krat.
Dopóki ktoś nie uszkodzi jakiegoś organu (nerka, oko, kręgosłup) to wszystko jest do wyleczenia.
Każde uderzenie w głowę, szczególnie w jej tylną część, jest niebezpieczne. Mało to przypadków, kiedy znokautowany człowiek, lecąc jak wór ziemniaków na glebę, umierał nie tyle od ciosu, co od spotkania z podłożem?
w sumie to musze przyznac jedno - nie ma piekniejszego widoku , niz maly gosc ktory gasi kolejne lampki w serwerowni. : ) ale i tak oczami wyobrazni widze jak oni upadaja potylica na cos. brrrr
zawsze sie balem sytuacji w ktorej strzele jakiegos goscia w szczytnym celu, a temu sie stanie krzywda. dziwne uczucie. typ dostaje haka, odgryza sobie jezyk, albo #!$%@? sie i glowa uderza o ziemie, kraweznik, czy cos.i moze to smiesznie zabrzmi, ale z tych powodow trenuje porzadne liscie : )
Komentarze (14)
najlepsze
Każde uderzenie w głowę, szczególnie w jej tylną część, jest niebezpieczne. Mało to przypadków, kiedy znokautowany człowiek, lecąc jak wór ziemniaków na glebę, umierał nie tyle od ciosu, co od spotkania z podłożem?