Do kobiet można też dodać,że wszystkim dookoła żalą się jakie to beznadziejne święto,bo swoją połówkę trzeba kochać cały rok,a te wszystkie serduszka to tandeta. Ale jak już znajdą faceta to cały miesiąc na te Walentynki czekają :D
Kiedys probowalem, ale zgubilem sie przy zakupie 14tych kozakow, ktore roznia sie od 13tych innym zwisajacym sznureczkiem, po skomplikowanej analizie profilu psychologicznego mojej kolezanki oraz zaciagnieciu mnie do kina na szmirowaty film o zakochanych wampirach...
może i to jest prawda, ale raczej w Stanach. U nas, mam wrażenie, do tego święta przywiązują największą uwagę przedszkolaki (bo przedszkolanki są zdania, że to urocze), dzieci klas 1-3 (bo pani uważa, że to urocze; później modna wśród dziatek jest emo hate) i społeczność blacharsko-irokezożelowa (bo Misiopysio musi się postarać, skoro oblubienica wydała circa 70 zeta na samo solarium i tipsy).
Generalnie z rozmów ze znajomymi, też tymi sparowanymi, wywnioskowałam ogólne
Komentarze (126)
najlepsze
Kobiety:
- udają, że nie wiedzą jaki jest dzień, mimo że chodzą całe ubrane na czerwono (3%)
- płaczą w ciszy masturbując się godzinami (2%)
- szlochają oglądając zdjęcia swoich byłych chłopaków na facebook'u, na których pozują oni ze swoimi nowymi dziewczynami (35%)
- ignorują walentynki, aż wreszcie wyjadają całe pudełko czekoladek swojej mamy (20%)
- oglądają filmy romantyczne z koleżankami przy winie
A tu nie chodzi o to że te czekoladki nie są mamy tylko są OD mamy?
nie znałem, dzięki za nfo.
Kiedys probowalem, ale zgubilem sie przy zakupie 14tych kozakow, ktore roznia sie od 13tych innym zwisajacym sznureczkiem, po skomplikowanej analizie profilu psychologicznego mojej kolezanki oraz zaciagnieciu mnie do kina na szmirowaty film o zakochanych wampirach...
Ale moze za to je kochamy? No i za cycki!?
Generalnie z rozmów ze znajomymi, też tymi sparowanymi, wywnioskowałam ogólne