Cześć Wszystkim, będzie długo więc najpierw tl;dr: szukam pomocy dla bliskiej osoby, która ma poważne problemy z nałogami (niepijący alkoholik, uzależniający się od lekarstw) oraz ułożeniem własnego życia.
Byłem kiedyś zarejestrowanym użytkownikiem wykopu, ale #
usunkonto - dziś w desperacji proszę o pomoc.
Na czym polega problem?
Członek mojej najbliższej rodziny ma bardzo poważne problemy życiowe:
- niepijący alkoholik
- bardzo podatny na uzależnienia
- powoli zaczyna uzależniać się od lekarstw psychotropowych
- permanentny brak zatrudnienia (przerywany pojedynczymi krótkotrwałymi okresami dorywczego zatrudnienia)
- poważne długi w instytucjach
- brak motywacji do znalezienia pracy - od miesiąca w domu (wcześniej krótkie pobyty za granicą), nie szuka pracy, chociaż utrzymuje, że chce ją znaleźć
- nie wspominam o braku przyjaciół i znajomych
Jak się zachowuje:
Ma ponad 30 lat, nie ma wyższego wykształcenia, nie ma zawodu, jest w pewnym sensie wykluczony społecznie (w mojej ocenie nie do końca właściwie rozpoznaje zagrożenia i pułapki w życiu i społeczeństwie - podpisuje umowy z operatorami telefonicznymi, w celu wzięcia telefonu na abonament i sprzedania go, aby mieć pieniądze na jedzenie i rozrywki, później wiadomo, rachunki nie są spłacane), zachowuje się tak jakby nie zdawał sobie w zupełności sprawy z konsekwencji podejmowanych przez siebie działań. Jest osobą niegospodarną, nie potrafi posiadać i wydawać pieniędzy, wszystko co zarobi, wyda na własne niepotrzebne uciechy, zmarnotrawi i wyrzuci w błoto, nie potrafi ich przeznaczyć na spłatę długów lub odłożenie na przyszłość.
Nie szuka pracy, chodzi na imprezy (nie pije na nich, tego jestem pewien - sprawdzałem, natomiast 2-3 noce w tygodniu spędza poza domem). Bardzo mocne lekarstwa psychotropowe bierze według własnego uznania, nie stosuje się do zaleceń lekarza. Zażywa lekarstwo po powrocie z imprezy, przed snem, około 2-3 nad ranem, to pozwala mu usnąć, czasem zażywa w trakcie dnia i również przesypia całe popołudnie. Bywa agresywny, życie w domu toczy się głównie od kłótni do kłótni (o sytuację życiową i nie robienie sobie z tego nic) przerywanych jego wyjściami z domu.
Czego szukam:
Sam nie wiem z jakiej strony się za to zabrać dlatego mam nadzieję, że znajdę tutaj chociaż jedną rozsądną osobę, która choć trochę wskaże mi ścieżkę postępowania. Nie wiem czy osoba z takimi problemami powinna poddać się instytucjom lub ośrodkom o takim profilu działalności, czy może lepszym rozwiązaniem jest wsparcie rodziny (które ta osoba jednak w całości odrzuca). Nie myślę o ubezwłasnowolnieniu, jednak zastanawiam się czy istnieją miejsca, gdzie można skierować osobę z takimi problemami i w których przez pewien czas (kilka miesięcy, rok czy nawet więcej) będzie prowadzona ciągła terapia i wdrażanie do życia. W warunkach domowych nie sposób zmusić kogoś do znalezienia pracy i chodzenia do niej, nie sposób zmusić do regularnych wizyt u lekarza i nie sposób kontrolować zażywania lekarstw.
Jeśli jednak macie doświadczenia lub wiedzę w tym zakresie, proszę o podzielenie się nimi. Może rozwiązaniem jest zmuszenie do ciężkiej i ciągłej pracy i pozostanie w warunkach domowych, jednak naprawdę, całkowicie nie wiem jak się za to zabrać. Proszę, pomóżcie.
Komentarze (3)
najlepsze
Wiem, pewno napisałam to co i sam wiesz, ale problem jest skomplikowany i nie do rozwiązania korespondencyjnie.
W każdym razie życzę siły i wytrwałości bo taka choroba uderza w całą rodzinę.