Czy odłączona od telefonu ładowarka pobiera prąd z sieci?
Jak to jest w końcu z tymi ładowarkami? Zostawiać w gniazdku czy nie? Sprawdźmy to!
m_i_n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 187
Jak to jest w końcu z tymi ładowarkami? Zostawiać w gniazdku czy nie? Sprawdźmy to!
m_i_n z
Komentarze (187)
najlepsze
W czym jest rzecz, że taka historia powstała. Każdy z was pewnie zna takie telefony jak Nokia 3310, 3200 itd. Te stare telefony posiadały ładowarki liniowe, czyli posiadały mostek Gretza, kondensator wejściowy, a przed nimi właśnie transformator liniowy obniżający napięcie. Znajdował się tam jeszcze stabilizator napięcia i nic więcej. Nie
Jest transformator tyle, że impulsowy. Jest wielkości paznokcia i przystosowany jest do pracy przy bardzo wysokich częstotliwościach. Nawijany jest na karkasach z tworzywa sztucznego. Sterowanie odbywa się za pomocą pomiaru prądu wyjściowego metodą świetlną czyli transoptorem (układ scalony z diodą i fototranzystorem - im większy prąd tym mocniej świeci dioda tym częściej załączany jest tranzystor MOSFET). Oba te elementy tj. transformator impulsowy wysokich częstotliwości i transoptor stanowią separację galwaniczną mas napięcia
chyba twoja mama się nie wylogowała bo piszesz z jej konta.
Chyba zostalem ukarany za wczesniejsze wojowanie o
Urzadzenia przewidziane do pracy ciaglej (np ladowarka), dobrze znosza stale wlaczenie. Malo tego, "ekolodzy" przemilczaja fakt, ze podczas wlaczania wystepuje spory uplyw, dobrym przykladem jest strzelanie i iskra w gniazdku podczas podlaczania zasilacza laptopa.
1-Prąd może płynąć prawie bez zużycia energii (b. niski cos fi) czyli np. przez kondensator dobrą cewkę i pomiar za pomocą amperomierza ma się nijak do energii -> czyli liczenie w ten sposób mocno zawyża oszacowanie mocy i traconej energii bo owe ładowarki w stanie bez obciążenia mogą mieć niski cos fi.
2- wydaje mi się że cenę energii policzył bez kosztu przesyłu czyli zaniżył
- do ceny energii 0,3027zł/1kWh
Co do metody pomiaru. Jest błędna jak zauważyłeś. Miernik cęgowy mierzy wartość skuteczną prądu, a nijak się ona ma do wartości składowej czynnej prądu za którą płacimy. Swego czasu pewien oszust wymyślił baterie kondensatorów wpinaną do gniazdka jako cudowny sposób na zmniejszenie poboru mocy i demonstrował jego działanie właśnie na takim mierniku cęgowym. Ludzie dawali se nabrać, płacili za to dobrą kasę.
Właśnie sprawdziłem allegro. Dalej dają się nabierać :)
http://www.allegro.pl/item886273968_rachunek_za_prad_30_mniej_oszczedzacz_energii.html
Szkoda, że pomiar nie odbywał się przy użyciu porządnego watomierza TrueRMS - wtedy byłoby wszystko pewne - a tak prawie nic nie wiemy.
http://pokazywarka.pl/7yjg2e/
Okej, ale pomiar dalej błędny. Policzyłeś moc pozorną S = Usk * Isk. Musisz znać cos(fi). Jedynym wiarygodnym pomiarem będzie pomiar mili watomierzem. Owszem Twój pomiar wskazuje zjawisko i znikomy pobór prądu w stanie jałowym jednak prawidłowe pomiary są jeszcze mniejsze.
Tyle ze zasilacz do laptopa potrafi sie grzać czasami jak mały piecyk - w przeciwieństwie do ładowarki do telefonu.