@stasioto: Może po prostu idiota. Właśnie przez to że trzymał ten kijek z kamerą, ten problem musiał rozwiązać wypięciem spadochronu głównego. Tz. "sytuacje awaryjne" na szkoleniu dokładnie opisują takie wydarzenie i nie jest zbyt problematyczne do rozwiązania, bez wypinania spadochronu głównego...
Tutaj kiljek z kamerą ewidentnie przeszkodzał, w większości przypadków takie splątanie linek nad slajderem bez problemu udaje się "odkręcić" W Polsce z tego co pamiętam pierwsze 100 skoków nie wolno wykonywać z kamerą, nawet przyczepioną do kasku. No i zapasowy spadochron się przydał ( ͡°͜ʖ͡°)
@ZycieJAKsen: nie 100 skoków. Do uzyskania uprawnień skoczka 1 stopnia. Czyli co najmniej 50 skoków i co najmniej 30 minut łącznie swobodnego spadku(z zamkniętym spadochronem) oraz zdany egzamin...
@zdunek89: Lot jaki on przebył nie był normalnym stanem lotu. A każdy nienormalny stan lotu zagraża życiu lub zdrowiu. Moim zdanie sytuacja wlaśnie była drastyczna bo gdyby nie szybka prawidłowa rekacją to uderzyłby o ziemię i pewnie tego nie przeżył (chyba, że trafiłby na wysokie drzewa to wtedy miałby spore szanse).
Nie skakłem na spdochronie ale latam na paralotni. Wejście w spiralę może skutować utratą przytomności spowodowaną dużą siłą odśrodkową (przeciążenia
@wi2ard: Tak, każde użycie spadochronu zapasowego odnotowujemy jako incydent lotniczy i musi być to zgłoszone.
A sytuacja nie była drastyczna. Największą głupotą było trzymanie tej kamery. Wystarczyłoby ją puścić i się kilka razy przekręcić. No albo tak jak zrobił, czyli wypiąć spadochron główny. Co problematyczne nie było, bo spadochron był praktycznie cały otwarty.
A ludzie nie tracą świadomości w sytuacji nazywanej "wariat" gdzie sytuacja jest dużo bardziej "żywa" niż to co
Komentarze (12)
najlepsze
Lot jaki on przebył nie był normalnym stanem lotu. A każdy nienormalny stan lotu zagraża życiu lub zdrowiu.
Moim zdanie sytuacja wlaśnie była drastyczna bo gdyby nie szybka prawidłowa rekacją to uderzyłby o ziemię i pewnie tego nie przeżył (chyba, że trafiłby na wysokie drzewa to wtedy miałby spore szanse).
Nie skakłem na spdochronie ale latam na paralotni. Wejście w spiralę może skutować utratą przytomności spowodowaną dużą siłą odśrodkową (przeciążenia
A sytuacja nie była drastyczna. Największą głupotą było trzymanie tej kamery. Wystarczyłoby ją puścić i się kilka razy przekręcić. No albo tak jak zrobił, czyli wypiąć spadochron główny. Co problematyczne nie było, bo spadochron był praktycznie cały otwarty.
A ludzie nie tracą świadomości w sytuacji nazywanej "wariat" gdzie sytuacja jest dużo bardziej "żywa" niż to co