A czekales kiedys na granicy 24h w aucie? Nastepnie ciagle traktorawny jako potencjalny przemytnik? Zapraszam na Hrebenne. Przetestujesz wytrzymalosc posladkow i nerwow. Czasami to czlowiek ma chec zabic celnikow. Zarowno ukrainskich jak i polskich. Ze wskazaniem na polskich bo u Ukraincow dogadanie sie jest zazwyczaj kwestia ceny... Zazwyczaj nie placisz - stoisz. Nie mowie ze tak jest za kazdym razem ale w wiekszosci przypadkow przekraczanie granicy w Hrebennem tak wyglada.
Niech się cieszy, że nie odkręcili! W sumie z chęcią bym tego odkręcającego puknął śrubokrętem po czynie dewastacji, żeby zobaczyć na żywo rozpad T1000 ;)
Komentarze (3)
najlepsze