Phi, wystarczyło wziąć zdjęcie z Google Earth, przybliżyć, odwrócić i za pomocą prostego algorytmu odzyskać obraz boczny na podstawie odbić od tej lekko zagiętej do dołu pokrywy śmietnika.
Można by w sumie zrobić jeszcze symulację ruchu samochodu na podstawie tego, w jaki sposób rozmyte są gałęzie na tamtym drzewie w tle, wyliczając z tego to, w jaki sposób poruszało się powietrze w czasie wypadku.
Ja tam się dalej zastanawiam, co popycha ludzi (amerykanów i brytyjczyków) do opuszczenia samochodu w czasie jazdy. Tutaj okazało się, że na końcu drogi nie było, jak niektórzy przypuszczali, niezabezpieczonej przepaści bez dna, końca świata, rzeki ani nawet torów kolejowych. Więc tego wyskakiwania nadal za cholerę nie da się zracjonalizować.
Komentarze (83)
najlepsze
jak ch##
btw. skąd macie to zdjęcie???
Można by w sumie zrobić jeszcze symulację ruchu samochodu na podstawie tego, w jaki sposób rozmyte są gałęzie na tamtym drzewie w tle, wyliczając z tego to, w jaki sposób poruszało się powietrze w czasie wypadku.
Zaś co z kierowcą i pasażerem łatwo sprawdzić,
http://thepilver.files.wordpress.com/2009/06/csi-miami.jpg
YEAAAH
Na powiązanych za słabo by się ranking podniósł...