Nie wiem kim ten czlowiek jest, ale stwierdzenie ze nie ma czasu na przeczytanie ksiazki jest zajebiste. Wystarczy zostawic dana ksiazke w sraczu i zamiast czytac etykietki z domestosa i innych kiblo-produktow, wystarczy przy jednym posiedzeniu przeczytac rozdzial. Przy rozwolnieniu to w dwa dni by przelecial "Krzyzakow".
Wygląda na porządnego człowieka, niestety jego twórczość mnie nie przekonuje. Miałem książkę "Zrób mi jakąś krzywdę" i czytanie jej szło mi tak ciężko, że w połowie musiałem spasować. Zbyt pretensjonalna.
Komentarze (3)
najlepsze