0,5 promila jednorazowo (nikt nie mówi, że to było częste) -tragedia! Mną w przedszkolu opiekowała się nałogowa alkoholiczka ("Domowe Przedszkole-na stole dwa jabolee"), która codziennie w pracy waliła po kątach i leżakowała z nami-na szczęście nikt nie umarł-i dotrwała do emerytury, a tu kobita raz przyszła do roboty po ostrzejszej imprezie (jak kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Polsce codziennie, niestety też lekarzy), będąc pewnie w fazie trzeźwienia/ kaca i wywalają ją na zbity
Dokładnie - nie ma co panikować. Niedługo będziemy się bulwersować, że Pani Przedszkolanka piła wódkę na swoich imieninach w sobotę, a w poniedziałek poszła wychowywać nasze dzieci.
Rozumiem, że to naganne itd, ale nie szukajmy sensacji tam gdzie jej nie ma.
Komentarze (2)
najlepsze
Rozumiem, że to naganne itd, ale nie szukajmy sensacji tam gdzie jej nie ma.