Po hibernacji 10-letniej, budzą się: Clinton i Putin. Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmiać i mówić: - USA przeszło na komunizm. Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi: - Zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.
Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków. Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi: - Dzień dobry - Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca - Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies. - Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem. - Ale Ja nie chodzić z pies w sklep - To Ci nie sprzedam! Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri. Na drugi dzień
Pewien Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego: - Dziń dobly, ci jest mąka? - Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem. Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już, już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie: - A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
Donald Tusk spotyka się z Chińczykami na budowie autostrady. Chińczycy siedzą i nic nie robią. – Panowie, dlaczego wy tych autostrad nie budujecie? – pyta oburzony Tusk. Jeden z Chińczyków odpowiada: – Bo ja nie umiem, ja jestem kucharz. – Jak pan nie umie, to po cholerę się pan bierze za budowanie? – pyta zdziwiony premier. – A pan po co się bierze za rządzenie? – mówi Chińczyk.
Czym różni się polska galerianka od chińskiej galerianki? Polska galerianka mówi: "kup mi spodnie, a zrobię ci loda" chińska galerianka mówi: "kup mi loda, a zrobię ci spodnie"
Siedzą dwaj Chińscy generałowie na ławce i mówią: - Skrzydłami będziemy atakować małymi grupkami po dwa, trzy miliony a środkiem pojadą czołgi. Na co drugi pyta:
Komentarze (37)
najlepsze
Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmiać i mówić:
- USA przeszło na komunizm.
Clinton też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
- Zamieszki na granicy Polsko-Chińskiej.
Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca
- Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies.
- Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem.
- Ale Ja nie chodzić z pies w sklep
- To Ci nie sprzedam!
Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri.
Na drugi dzień
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca
wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już, już
chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
- Ile zrobisz pompek w minutę?
- Dwie do roweru i jedną do piłki.
– Panowie, dlaczego wy tych autostrad nie budujecie? – pyta oburzony Tusk.
Jeden z Chińczyków odpowiada: – Bo ja nie umiem, ja jestem kucharz.
– Jak pan nie umie, to po cholerę się pan bierze za budowanie? – pyta zdziwiony premier.
– A pan po co się bierze za rządzenie? – mówi Chińczyk.
Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
Ósmego dnia Pan Bóg stworzył Chińczyka. I rzekł do niego: ty zrobisz resztę.
Polska galerianka mówi:
"kup mi spodnie, a zrobię ci loda"
chińska galerianka mówi:
"kup mi loda, a zrobię ci spodnie"
- Skrzydłami będziemy atakować małymi grupkami po dwa, trzy miliony a środkiem pojadą czołgi.
Na co drugi pyta: