@teperkov: Bilet na Tommorowland kosztuje 1100zł. Sprzedano 360.000 biletów w pierwszą godzinę rozpoczęcia ich sprzedaży. Porównywanie imprezy dającej dochód na poziomie 396mln PLN do Woodstocku, który kosztował organizatorów kilka milionów i był darmowy- nie ma sensu.
@Skandalizm: Byłem na Ultra Europe. Wyjazd organiowany przez Ultra Party Camp, całość kosztowała mnir 2000 zł i muszę przyznac, że za taka cenę 8 dni w Chorwacji, dojazd, nocleg plus bilety na festiwal to nie duża kwota porównując na przykład do Tomorrowlandu. Dodatkowo to w koncu piękna i słoneczna Chorwacja:)
Byłem rok temu w Boom na 10-leciu. Dwa weekendy coś niesamowitego, pokazy laserowe, sztuczne ognie, animatorzy i masa pozytywnie nastawionych ludzi i ja...
@Iteru_Mor: może i tak, ale to pewnie jakiejś wysokiej jakości, co dają fazę i leczą raka, a nie jak te brudstokowe pędzone w piwnicach brudnych i obskurnych jak cała ta impreza ( ͡°͜ʖ͡°)
Mój wpis będzie nacechowany emocjami, ale słucham muzyki elektronicznej a zwłaszcza trance od 13 lat. Muzyka z tego filmu to jakiś żart i w ogóle dzisiejsza elektonika EDM to żart, Trouse produkowany na jedno kopyto (zdarzają się perełki jak "Payback" Steve'a Angello). Porównajcie sobie jakość brzmienia i różnorodność tego z np Sunrise 2004 (wiem, inna skala imprezy ale trendy i jakość dobrze odzwierciedlona)
Gówno dla sezonowców i maszynka do robienia pieniędzy. Legendy się #!$%@?ły za dolary, nagrywają różowe teledyski z pseudo muzyką. Nowych pseudo DJów co roku przybywa, wystarczy że zrobi hita na kompie, żeby był jebutny drop. Później przychodzi co do czego to nie wie co się dzieje za konsoletą :) Albo ma ją wyłączoną. EDM to rak muzyki elektronicznej.
Komentarze (183)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@teperkov: Bilet na Tommorowland kosztuje 1100zł. Sprzedano 360.000 biletów w pierwszą godzinę rozpoczęcia ich sprzedaży. Porównywanie imprezy dającej dochód na poziomie 396mln PLN do Woodstocku, który kosztował organizatorów kilka milionów i był darmowy- nie ma sensu.
@rt_of_vnt: haha. Przecież Love Parade czy Mayday to jest zupełnie co innego niż kilkudniowy festiwal muzyczny o zupełnie innym charakterze.
Porównajcie sobie jakość brzmienia i różnorodność tego z np Sunrise 2004 (wiem, inna skala imprezy ale trendy i jakość dobrze odzwierciedlona)
Armina mi nie szkoda, zawsze był mało ciekawy ale
EDM to rak muzyki elektronicznej.
Ja mówię tylko o muzyce :) Pod względem organizacyjnym Tomorrowland to top na świecie.