Pamiętam, widziałem ten film. Dużo się o nim mówiło, bo kręcony był w Polsce. Niestety, wydał mi się beznadziejny i strasznie długi - podobno Lynch dostał studia w Łodzi za friko, bo miał niby je promować w Hollywood - i pewnie nakręcił tyle materiału, że serce go bolało to wycinać. Z Hollywood jakoś nikt w ślad za Lynchem chyba nie przyjechał, a ja straciłem całkowicie zainteresowanie - od tej pory nie obejrzałem
Komentarze (2)
najlepsze
Niestety, wydał mi się beznadziejny i strasznie długi - podobno Lynch dostał studia w Łodzi za friko, bo miał niby je promować w Hollywood - i pewnie nakręcił tyle materiału, że serce go bolało to wycinać.
Z Hollywood jakoś nikt w ślad za Lynchem chyba nie przyjechał, a ja straciłem całkowicie zainteresowanie - od tej pory nie obejrzałem