Z pamiętnika włamywacza czyli jak wejść do redakcji największych mediów w Polsce

Do większości warszawskich redakcji największych mediów nieproszony gość wejdzie bez problemu. Tak było m.in. w Gazecie Wyborczej i Super Expressie, ale nie wszędzie. Ciekawy eksperyment.

[P.....i]

#!$%@?. W każdej dużej firmie zatrudniającej więcej niż 300 osób można tak zrobić. Po prostu nie ma siły - nie będziesz znać każdego i nie zorientujesz się, że ktoś kto jest obok Ciebie tak naprawdę, nie jest zatrudniony przez firmę.
Robienie z igły widły.

[Hahazard]

@Pan_zycia_i_smierci: No ale do firmy produkującej wózki widłowe żaden terrorysta nie przyjdzie. A do mediów przychodzą.

[BojtaS]

Teraz wyobraźcie sobie co może koleś który specjalizuje się w takich przekrętach.

[ethics]

Nikt nie dba o bezpieczeństwo bo po prostu nikt nie miał do czynienia z takimi incydentami. Tak jest wszędzie.

[Hahazard]

@ethics: Nie nikt, bo w stacjach TV wygląda to lepiej. Ale fakt, że dopiero jak u nas ktoś zginie to zacznie się poważne podejście.

[syn_admina]

i co znalazł się pokoik z żydami w gazecie?

[P.....i]

@syn_admina: nie było tam ciebie, więc chyba nie.