Aaaaaaaaaaa k%!$a... chyba jutro kupie sobie jojo. Old school. Ile za młodu radochy było i lansu na dzielni, jak ktos mial jojo z oczo-j%%nymi czerownymi diodami.
Brakuje mi tutaj jeszcze takich małych konsoli ze zwierzątkami... było trzeba karmić pieska, robić z pieskiem kupkę i siusiu... piesek spał w nocy, a szczekaniem budził w dzień... rósł, rósł, rósł i zdychał.... i od początku :D
Chodzi ci o Tamagochi zwane tudzież Tamajajkiem?:> Pamietam... Miałem dinozaura :D Teraz bodaj 3 czy 4 generacja jest... Można łączyć jedną z drugim IRDĄ albo WiFi nie jestem pewien...
Nie wiem ale u mnie po szkole pewnego czasu chodziło się z takimi elektroniczymi zwierzątkami, które trzeba było karmić, sprzątać po nich, bawić się z nimi, a one rosły itd.
Nie za dużo wykopów o takiej samej tematyce? Rozumiem, że te czasy w Waszej (mojej również) opinii były lepsze od obecnej epoki MMORPG, ale bez przesady. Nie musicie na każdym kroku podkreślać swojego wieku pisząc w każdym wykopie te same komentarze na temat "a pamiętacie ...".
Komentarze (297)
najlepsze
Znacie to też?
- gra w kapsle w piaskownicy
- zwierzątko elektroniczne (nie pamiętam nazwy)