Miałem kiedyś taką historię ze śledziem. Pływałem sobie jak każdego innego dnia w Bałtyku. Woda jak na tę porę roku wyjątkowo się dłużyła. W końcu dobiegłem do plaży i pamiętam, że cały czas zastanawiałem się jak wydobyć mleczko z tego kokosa, bo ja uwielbiam kokosy. Od kokosów lubię bardziej tylko zjeżdżanie po poręczy. Ale to było kiedy miałem 14, może 20 lat. I właśnie tego dnia na stołówce podawali śledzie.
O właśnie, i to jest cała pointa tej sprawy. Ja również dzięki śledziowi dowiedziałem się, ile mam wśród znajomych naiwnych d%!#!i. Czasami dla rozrywki specjalnie wyłączam ABP, żeby sprawdzić jaki to nowy łańcuszek rozprowadzają.
Może mi ktoś wytłumaczyć w czym ten śledzik przeszkadza tym wszystkim ludziom? Co prawda z naszej klasy nie korzystam, ale gdybym korzystał, to pewnie uznałbym go za całkiem fajną funkcję. Chyba, że to po prostu taka moda...
Ze śledziem jest taki myk, że jak mój znajomy, pisze na śledziu ze swoim znajomym, który już nie jest moim znajomym, u mnie ta rozmowa wygląda jak monolog.
Komentarze (167)
najlepsze
http://fotozrzut.pl/zdjecia/f06655a275.png
- Że śledzika nie ma.
http://img198.imageshack.us/img198/944/sledzik.png
http://images45.fotosik.pl/204/b2d865009c8c8c38.png [mirror jakby imageshack świrowało]
Żal pośladom rozejść się nie pozwala ;|
http://bash.org.pl/80894/
http://bash.org.pl/60962/
Wcześniej mijałem ten sklep wiele, wiele razy, ale ostatnio patrzę na niego już zupełnie inaczej.