I właśnie tak elity rozpoczęły wojnę polityczno-religijną, która siłą rzeczy musi zakończyć się tym, co zakładano od początku - zaczipowaniem bydła i totalnym nadzorem osobników według wzoru z "Roku 1984". Nihil novi sub sole. Różne formy nadzoru istniały od zalania dziejów. Sęk w tym, a może i plus, że rykoszet pierdyknie też w elity, bo zawsze i wszędzie, chociażby w komunizmie nawet Stalin chodził ciągle pos**ny w obawie o własny majątek i
Komentarze (2)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora