Wrocławianie zlinczowali złodzieja BMW. Przypalali go lutownicą i kazali...
Czterej wrocławianie zostali oskarżeni o lincz na złodzieju samochodu. Prokuratura twierdzi, że bili swoją ofiarę, przypalali lutownicą, wiązali, zakładali wore
greq333 z- #
- #
- #
- #
- #
- 240
Komentarze (240)
najlepsze
Dość dawno temu kolega ojca złapał małolata, który chciał mu w samo południe zwędzić samochód z podwórka. Brama była otwarta na oścież, typ siedział w samochodzie, plastiki połamał, kable miał na wierzchu i coś tam po swojemu grzebał, ale nie mógł odpalić silnika. Nie odpalił, bo coś tam było uwalone i auto czekało na części. Facet wyciągnął małolata z samochodu i załatwił sprawę "po męsku", bez
1. liczba postępowań zakończonych sądowym skazaniem sprawców
2. liczba zgłoszeń niezewidencjonowanych (czyli była sprawa, ale formalnie zrobi się tak, że nie było sprawy)
CO?!
Gdyby chłopaki użyli palnika acetylenowego i założyli klemy na jaja to wtedy mogło by być podejrzenie o stosowanie przemocy w celu wymuszenia zeznań, ale do tortur nadal daleko.
Ludzie powinni wiedzieć, że więzienie to nagroda za kradzież w porównaniu z tym co może im zrobić poszkodowany. Nasze prawo i sądy
@pawelkoszalin2: Troll dnia. Chyba, że nie, a przypalanie fajkami to Twój codzienny kompulsywny nawyk, a na kolacje jesz bimber wraz ze szklanką.
Sprawa wyglada tak. Policja