Microsoft szkoli sprzedawców do walki przeciwko Linuksowi
Światło dzienne ujrzały materiały z których jednoznacznie wynika, iż Microsoft w obawie przed zbyt dużą popularnością Linuksa zaczyna szkolić sprzedawców, aby ci "pomagali" klientom w wyborze jedynego słusznego dla nich systemu...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 115
Komentarze (115)
najlepsze
Artykuł dotyczył tak naprawdę wprowadzania w bład potencjalnych klientów przez korporację z Redmond i za to MS powinien odpowiedzieć jak za czyn nieuczciwej konkurencji.
Ale za "fabryczne" wpychanie Binbowsa do kupowanych kompów w sklepach powinni dostać w PI*DĘ.
Programowanie pod DirectX jest O WIELE trudniejsze niż pod OpenGL. Jest jedna wyłącznie zaleta DirectX'a, która podoba się korporacjom: przenośność.
W DirectX mamy DirectInput, DirectSound, DirectShow, DirectDraw, Direct3D, DirectPlay. OpenGL ma tylko wsparcie dla grafiki, żadnego DirectInput. Takie coś jest przenośne pomiędzy różnymi Windowsami - i to jest główna zaleta dla korporacji piszących gry. Pod jednym linuksem masz XInput2, pod innym nie - dlatego odpada używanie funkcji a'la DirectInput pod Linuksem.
Niestety,
Proszę?:) Nie wiesz co to jest przenośność. Poczytaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przenośność_oprogramowania
DirectX nie jest przenośny. Widziałeś go kiedyś na innej platformie poza Win32 i Xboxem czyli platformami MS?
A Windows to dobry i co ważne w miarę prosty OS.
Support Microsofta? Jak najbardziej świetny, tak długo jak masz legala.
dzwoniłeś kiedyś do nich z czymś? polecam spróbować, ale raczej tym którzy zarabiają kilka średnich krajowych bo to że masz "legala" nie znaczy że kupiłeś już ich wsparcie a to troszkę kosztuje...
A normalny support na stronie, czy też pomoc online?
Nie wypowiem się na temat pomocy telefonicznej, bo nie miałem okazji by dzwonić ani także zasięgnąć opinii innych.
Totalnie pro-idiotyczny, full-automatyczny instalator, ale jak się ster od grafiki sypnie, pozostaję nawet bez konsoli, a ekran wypełniają pixle w kolorze pawia. I to niestety "at boot time". Nigdy nie miałem cierpliwości do wykombinowania, jak napisać Xorg.conf od nowa (tak tak, przywrócenie "bezpiecznej" konfiguracji właściwie wywołuje ten stan, przy okazji sprytnie usuwając poprzednią, jakoś działającą wersję tego pliku)
Trudno o lepszą reklamę Microsoft Windows. Aha, byłbym zapomniał, przecież wszystko jest Open Source, mogę przecież sam sobie napisać sterownik i zdebugować kernel. W sumie jak sobie skompiluję Gentoo, to chociaż konsola powinna chodzić bez zarzutu.
Używałem
Zgadzam sie z toba co do ubuntu oraz dodam jeszcze jedna dystrybucje z tych wiekszych, ktora reklamuje linuxa. Sciagasz live cd fedory 11, wybierasz co tylko chcesz z kilkunastu mozliwosci kde, gnome, xfce... Komputer sie uruchomil, jestes zadowolony, chcesz zainstalowac.. i dupa. Nie
Jak Linuks to na pewno nie Ubuntu, jak dla mnie to pomyłka, także dla wielu zwolenników Linuksa.
Swoją drogą