Cześć.
Wykop czytam regularnie od 2 lat jednak dopiero teraz postanowiłem opisać to co spotkało mnie w ostatnim czasie.
Jak Orange i TP nabijają kasę do kieszeni a potem wypina się na klientów.
Od wielu lat posiadam Neostradę 1-10 mb/s która chodziła w miarę ok pomijając cykliczne wpadki ze stabilnością które pojawiały się raz czy dwa razy do roku - normalka. Telefon do BOKu, wizyta techników, znowu telefon do BOKu tym razem już mniej grzecznie i sytuacja wracała do normy.
Większość wolnych chwil wieczorami spędzam przy konsoli grając ze znajomymi online, jak wiadomo żeby rozgrywka była jak najbardziej przyjemna musimy mieć te 50-150 pingu i min. 6-7 mb/s. Tak było zazwyczaj, niestety od ok. 1-5 miesiąca wieczorami ping dochodzi do 600-900 a prędkość spada do 2-3 mb/s. Telefon do Orange i wizyta techników i nic, jak było tak jest - grać się nie da.
Odczekałem ok. 3 tygodnie i dzisiaj zadzwoniłem ponownie na BOK. W rozmowie z konsultantem opisałem mu całą sytuację i wyjaśniłem że już wcześniej zgłaszałem problemy ze stabilnością łącza jednak wizyta techników nic nie zmieniła i nadal problem pozostał. Technik powiedział wprost - za dużo ludzi podłączonych do łącza i serwery nie wyrabiają... Wniosek? Chce się dużo zarabiać a mało robić. Jako że moje łącze nie spada poniżej 1 mb/s nie mam prawa do żadnych roszczeń, pingi mogą dochodzić do 2000 a i tak nie mam nic do gadania. Żeby było ciekawej u mojej dziewczyny 15 km dalej ta sama opcja 1-10 mb/s generuje pingi 1500 i prędkość wieczorną 0,15 mb/s. Co na to Orange? Rabat 30 zł od rachunku... no proszę jacy są hojni.
Postawa Orange jest co najmniej komiczna - podłączają coraz więcej klientów nie modernizując w żaden sposób centrali telefonicznej. Liczy się tylko kasa a zadowolenie klientów mają gdzieś. No ale o co chodzi przecież nie ma Pan poniżej 1 mb/s a to że wieczorem wywala Panu internet 20 razy to już nie nasz problem.
Z tego co się dowiedziałem prywatnie od techników TP sytuacja w całym moim powiecie jest taka sama. Technicy cały czas wysyłają raport o problemie do centrali i tak już od 1,5 miesiąca. Centrala ma jednak inne priorytety - KASA.
Wszystkich którzy planują zakupić lub podłączyć sobie Neo przestrzegam - lepiej dołóżcie parę groszy i podłączcie DSL tam chociaż może będą was traktować jak klienta a nie jak worek z pieniędzmi.
Komentarze (60)
najlepsze
Fakt nr 1.
Wiesz ze internet tego typu z ktorego korzystasz jest obecnie eksploatowany do granic mozliwosci.
Poniekat wiesz bo napisales:
"Postawa Orange jest co najmniej komiczna - podłączają coraz więcej klientów nie modernizując w żaden sposób centrali telefonicznej. Liczy się tylko kasa a zadowolenie klientów mają gdzieś."
Otoz nie zupelnie tak jest.
Fakt nr
na liniach orange funkcjonuje coś takiego jak automat DLM. z reguły po podpisaniu umowy przez krótki okres czasu łącze działa jak należy, potem (jak minie czas na rezygnację z umowy i bezbolesne wypowiedzenie) do gry wkracza automat DLM i przycina np. do 1-2 megabity, nigdy jednak niżej niż minimalna wartość w umowie (a ta z reguły to własnie 1mbit na downloadzie). Oczywiście wszystko
6-7 Mb/s? Co to za bzdury? 512 Kb/s w zupełności wystarcza do grania.
I co? Po podłączeniu oczywiście synchronizacja już przez przeszło rok nigdy nie wyszła poza 40 Mb. I nic z tym nie zrobię, bo w umowie napisane jest, że ciągłą prędkość oferują na poziomie 20 Mb.
Także tego.