Cóż, kiedyś nie trzeba było komputera, jeszcze dawniej nie trzeba było piłki. Czasy się zmieniają, ale ludzie wciąż mają wybór. Za X lat wszystko będzie sterowane myślami i starsi będą wspominać jak kiedyś trzeba było klikać i trafiać w odpowiednie klawisze a teraz tylko się pomyśli i jest. Czasy się zmieniają. ;)
po tym jak przestałem się śmiać przyszło mi do głowy pewne pytanie. czemu po takim kręceniu się człowiek nie może złapać równowagi. gdyby trwało to chwilę mógłbym posądzić błędnik, ale trwa to dość długo.
Właśnie... trzeba sobie zadać pytanie jak działa błędnik, jak jest zbudowany. Ja jestem za głupi i zbyt zmęczony żeby teraz to zrozumieć. Wydaje mi się nie wiem.
"Błędnik kostny (łac. labyrinthus osseus) - część ucha wewnętrznego. Jest on wypełniony płynem, zwanym przychłonką. " via wikipedia
Wydaje mi sie, że jak ta woda się rozkołysze po ściankach w uchu wewnętrznym to zanim ze ścianek spłynie - nie potrafimy wyczuć równowagi.
Jak gęsty płyn w pojemniku - tak ucho wewnętrzne po przez receptory na ściankach wyczuwa wysokości wody. Dzięki temu wiadomo w którą stronę jesteśmy odchyleni.
Komentarze (16)
najlepsze
Bo przynajmniej mnie rozśmieszyło do łez.
Pamiętam jak w latach 90tych w wieku 10-15 lat, bawiliśmy się tak na osiedlu. Z piłka i nie tylko.
Piękne czasy, gdzie do rozrywki nie trzeba było komputera, albo alkoholu.
wie ktoś o co chodzi?
Wydaje mi sie, że jak ta woda się rozkołysze po ściankach w uchu wewnętrznym to zanim ze ścianek spłynie - nie potrafimy wyczuć równowagi.
Jak gęsty płyn w pojemniku - tak ucho wewnętrzne po przez receptory na ściankach wyczuwa wysokości wody. Dzięki temu wiadomo w którą stronę jesteśmy odchyleni.
Expertem nie jestem, ale ktoś