W sumie pochwalam ten sposób zatrzymywania uciekających motocyklistów. Pościgi mogą wlec się godzinami, a uciekający motocyklista w każdej chwili może kogoś potrącić, spowodować groźny wypadek, bądź sam sobie zrobi krzywdę zjeżdżając z drogi. Przy zwykłym pościgu najczęściej kończy się mandatem i punktami (w tych ekstremalnych sytuacjach większe konsekwencje), a tak policja zatrzymuje uciekiniera przy pierwszej lepszej okazji powodując mała stłuczkę, idiota dostanie mandat, ma pościeraną maszynę, może to drugie go czegoś nauczy.
Obejrzałem film kilka razy i ten pościg wygląda tak, jakby motocyklista nie wiedział, że jest ścigany. Jest to w sumie bardzo prawdopodobne, bo miał bardzo głośne wydechy (dźwięk motocykla słychać w radiowozie). W 0:35 gdy policja jedzie za srebrnym Mercedesem, motocyklista jedzie prawie z tą samą prędkością, a gdy ma pustą drogę przed sobą nie robi żadnych gwałtownych zrywów, choć mocy pod dostatkiem, Honda CBR 929 i 146KM.
Hehe. Gruba baba na motocyklu dałby radę rozpędzić się jedynie do 30 km/h a policja przekonałaby ją do zatrzymania obiecując poczwórne frytki i wiaderko dietetycznej koli ;]
Komentarze (116)
najlepsze
-Haha! Złapałem Cię
- No doooobra. Wygrałeś.
Na koncu powinni jeszcze powiedziec:
To co? Zmiana?
Jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=zMFEOEPtpqE
Bo on jechał z 50 km/h :x
Kupię sobie słownik polska-czeski. To musi być polewkowa książka ;]