Ogólnie też tak jest, że masa ludzi ryzykuje całą wygraną i przegrywa - tu kasyno ma wielką przewagę, bo jeden błąd i cała wygrana wraca do nich razem z początkowym wkładem gracza. Rzadziej gracze grają tą samą sumą przy każdym zakładzie, co jest raczej rozsądne. I tak nie ma, że 50 - 50 jest szansa na czarne i czerwone, bo jest jeszcze zielone pole, więc statystycznie kasyno ma szansę wygrać większą niż
@Rimfire: w kasynie nie da się popełnić błędu, każde obstawienie w grze losowej jest dokładnie tak samo dobre. Kasyna zarabiają z powodu pewnego błędu w rozumowaniu ludzi grających którzy myślą że przychodzą tam wygrać albo się "pobawić'. Praktycznie nikt nie uświadamia sobie, że do kasyna przychodzi przegrać, bo to właśnie przegrana powoduje najsilniejsze emocje a wygrana jest tylko okazją żeby doświadczyć więcej przegranych.
@Rimfire: Mamy dwa zielone pola, a nie jedno i dotyczy to amerykańskiej ruletki. Dokładniej zaś: 38 pól, z czego 18 czerwonych, 18 czarnych i 2 zielone oznaczone jako 0 i 00. W takim przypadku wartość oczekiwana faktycznie się zmieni.
Obstawiając standardowo czerwone lub czarne gracz zawsze będzie to robił w formule 18/38 (załóżmy, stawia na pole czerwone) na 20/38 (18+2, czyli wszystkie pola czarne oraz dwa zielone). Jeżeli trafi czerwone, bierze
Kiedyś grałem w ruletkę systemem który sobie opracowałem, chociaż żadnym odkryciem on nie jest... zbierałem po prostu na bieżąco statystyki prostych zakładów - czarne czerwone, parzyste nieparzyste, wysokie niskie. Jeżeli w którejś z tych par statystyki znacząco spadały wtedy zacząłem obstawiać jednym z systemów, ciągu Fibonacciego bodajże używałem i jeszcze jeden system który zapomniałem jak się nazywał :P, pozwalające na "przegranie" jak największej liczby spinów (broń Boże nie martingale).
Moim zdaniem autor tłumaczy to zbyt skomplikowanie. Moim zdaniem wystarczy powiedzieć, że w przypadku rzutów orzeł-reszka obliczamy cały czas prawdopodobieństwo jednego zdarzenia ze zbioru dwuelementowego. Więc mamy zawsze 50% szans.
Z kolei prawdopodobieństwo, że reszka wypadnie 10, 20 czy 30 razy pod rząd mogłoby być brane pod uwagę tylko, jeżeli obliczalibyśmy te 10/20/30 rzutów jako jeden zakład (a mamy 10/20/30 zakładów). Gracze po prostu używają tych obliczeń do złych gier.
Komentarze (7)
najlepsze
Obstawiając standardowo czerwone lub czarne gracz zawsze będzie to robił w formule 18/38 (załóżmy, stawia na pole czerwone) na 20/38 (18+2, czyli wszystkie pola czarne oraz dwa zielone). Jeżeli trafi czerwone, bierze
Statystyki zawsze dążyły
Z kolei prawdopodobieństwo, że reszka wypadnie 10, 20 czy 30 razy pod rząd mogłoby być brane pod uwagę tylko, jeżeli obliczalibyśmy te 10/20/30 rzutów jako jeden zakład (a mamy 10/20/30 zakładów). Gracze po prostu używają tych obliczeń do złych gier.