@feuer-fest - a to twoim zdaniem duzy problem bylby dla goscia, gdyby odbierajac rozmowe po prostu odszedl kawalek dalej? Bo wiekszosc ludzi w takich sytuacjach jesli odbiera to wlasnie tak robi.
To nie jest koncert tylko paru grajkow rozlozylo sie przy jakiejs knajpie (chyba w centrum handlowym biorac pod uwage halas). To oni zachowali sie po chamsku wobec tego goscia, ktory pewnie poszedl tam po prostu napic sie wina z kobieta a nie posluchac srednio uzdolnionych muzykow.
No chyba ze wy tez zamieracie w ciszy i wylaczacie komorki, gdy wam do ogrodka piwnego podejdzie kilku cyganow z instrumentami.
feuet fest: "kazde miejsce gdzie jest zasieg komorki" nie jest Twoim miejscem pracy, ale miejscem odpoczynku, rozrywki i życia dla innych ludzi. Do woli rozmaiwać możesz sobie w biurze. To nie tylko rozsądek, ale i (przede wszystkim) dobre obyczaje. Uszanuj to.
wikiyu: w Polsce nie mamy tego ladnego zwyczaju, ale na zachodzie kazdy reprezentujacy soba jakis poziom muzyk uliczny otrzymuje oklaski od przechodniow. Nawet ludzie ktorzy nie przystaneli posluchac czasami klaszcza gdy ktos zakonczy utwor.
A wiec z tego, ze klaszcza wcale nie wynika ze to odrazu jest koncert.
skoro typ chciał się spokojnie napić wina mógł wybrać spokojniejsze miejsce,
A widziales przy wejsciu do jakiejs restauracji z ogrodkiem tabliczke, ze tutaj nie
Komentarze (31)
najlepsze
To nie jest koncert tylko paru grajkow rozlozylo sie przy jakiejs knajpie (chyba w centrum handlowym biorac pod uwage halas). To oni zachowali sie po chamsku wobec tego goscia, ktory pewnie poszedl tam po prostu napic sie wina z kobieta a nie posluchac srednio uzdolnionych muzykow.
No chyba ze wy tez zamieracie w ciszy i wylaczacie komorki, gdy wam do ogrodka piwnego podejdzie kilku cyganow z instrumentami.
A wiec z tego, ze klaszcza wcale nie wynika ze to odrazu jest koncert.
skoro typ chciał się spokojnie napić wina mógł wybrać spokojniejsze miejsce,
A widziales przy wejsciu do jakiejs restauracji z ogrodkiem tabliczke, ze tutaj nie