Ucieczka z Sobiboru. [Relacje]
Płaszcz spadł, podniosłem topór, zajęło to ułamek sekundy. I topór wszedł w jego głowę. On krzyknął i upadł. Topór spadł mu dokładnie na środek głowy, cała się otworzyła. Nie wiem dlaczego, ale stało się tak, jak gdybym był w tym specjalistą. Udało mi się. Zacharczał i upadł. [...]
r.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz