Witam.
Chciałbym opowiedzieć prawdziwą histrorię, która miała miejsce w krakowie...
Dnia 22.06.2014 zakupiłem w Saturnie tablet Samsunga Galaxy Note 10.1 2014 model P605 za 2099zł, który miał posiadać LTE. Tak się złożyło, że wyjechałem w delegacje i nie zdążyłem nawet sprawdzić tego urządzenia. Po powrocie na weekend, włożyłem kartę z telefonu (operatora PLAY) i zauważyłem, że ten tablet nie ma możliwości połączenia z siecią LTE (w ustawieniach nie ma w ogóle takiej opcji jest GSM oraz UMTS). Zadzwoniłem do Saturna i Pani w infolinii poinformowała mnie, że w takim wypadku nie ma problemu z wymianą, jedynie muszę od autoryzowanego serwisu otrzymać oświadczenie o „niezgodności towaru z umową”, w którym będzie stwierdzenie, że faktycznie, urządzenie posiada wadę. Dzwoniąc do krakowskiego autoryzowanego serwisu Samsunga, dowiedziałem się, że to nie jest jakaś straszna rzecz i można naprawić usterkę wgrywając nowe oprogramowanie, bo po prostu to jest stare. Nieświadomy, oddałem go do serwisu (28.06.2014), aby takową usługę przeprowadzili. Dodam tylko że, Pan z serwisu przy przyjęciu, źle rozpoznał moje urządzenie i opisał mojego Galaxy Note (posiadającego fabryczny rysik) jako Galaxy TAB… Pozostawię to bez komentarza… Dla dopełnienia, dodam, iż przy przyjmowaniu urządzenia, technik oglądał urządzenie w celu sprawdzenia czy wszystko jest ok, czy nie ma jakiś pęknięć itp. idp. - opis „ślady użytkowania” jak powiedział są standardem w serwisach i nawet dla nowych sprzętów piszą taką uwagę… autoryzowany serwis… bardzo to pocieszające, że mając NIE UŻYWANE urządzenie, tak czy inaczej, technik stwierdzi, że są ślady jego użytkowania…
Po kilku dniach braku odzewu z ich strony, zadzwoniłem i dowiedziałem się, że sprzęt (bez mojej wiedzy i zgody), został wysłany do CCS (cyfrowego centrum serwisowego) w piasecznie, gdyż problemem nie był soft, a jak stwierdził w serwisie technik – płyta główna, która jest uszkodzona i podlega wymianie! Nie pozostało mi nic innego jak czekać na naprawę…
08.07.2014 na stronie CCS online pojawiła się wiadomość, iż wysłali oni urządzenie, w którym dokonali aktualizacji softu (w krakowskim serwisie, twierdzili, że to nie możliwe), kalibracji toru radiowego i wszystko jest ok.
09.07.2014 dostałem potwierdzenie, iż tablet dotarł z CCS do serwisu w Krakowie. Pojechałem więc go odebrać i okazało się, że - USTERKA NIE ZOSTAŁA NAPRAWIONA! Co gorsza, obite zostało gniazdo słuchawkowe … Po rozmowie i tłumaczeniach w serwisie, technik przyjął uwagę, że przed przyjęciem sprzętu, takiej usterki nie było, a tablet nie jest naprawiony gdyż wciąż nie ma możliwości połączenia z siecią LTE. Oczywiście musiałem podpisać odbiór urządzenia, które nie dość, że nie naprawione to jeszcze USZKODZONE! Ponownie tablet został wysłany do naprawy w CCS w Piasecznie…
Sprawdzając co jakiś czas informacje na CCS online, w dniu 18.07.2014 informacja o zakończeniu serwisu – wymienili obitą obudowę, ale według nich LTE działa poprawnie i 21.07.2014 dostałem informację, że tablet jest do obioru w Krakowie. Jak się okazało TABLET WCIĄŻ NIE ŁĄCZY SIĘ Z LTE !!! Na marginesie dodam, że w serwisie zakleili oczko kamery przy wymianie obudowy i jej nie ściągnęli… chyba zapomnieli i wielka zielona kropa w miejscu kamery ich nie zaciekawiła (taśma była od wewnątrz, nie od zewnątrz, więc nie można było jej ściągnąć tak po prostu), ale tu Pan z serwisu wykazał się i od razu zabrał tabel na zaplecze gdzie technik usunął naklejkę.
Po rozmowie z pracownikiem, zauważył, że to jest kpina co się dzieje – serwis w piasecznie twierdzi że LTE działa, a tu wkładamy karty, moją i tego Pana z serwisu (obie karty PLAY) i wciąż nie ma opcji połączenia szybszego niż GSM i WCDMA.
Gdy odebrałem urządzenie, stwierdziłem, że oddam je jako towar niezgodny z umową do sprzedawcy i chociaż odzyskam swoje pieniądze…
31.07.2014 pojechałem do Saturna i tu znów zaskoczenie – w serwisie Saturna w galerii krakowskiej, Panowie nie wiedzieli w ogóle o czym ja mówię, nie wiedział też technik ściągnięty ze sklepu, który był przedstawicielem Samsunga w Saturnie.
Po ponad godzinnych tłumaczeniach, opisywaniu i rozmowach, serwisanci, widząc narastającą frustrację z mojej strony, kazali mi wypełnić kartkę z oświadczenie towaru niezgodnego z umową. Poinformowali mnie, że odsyłają urządzenie do innego serwisu (Regenesis), a informacja po około dwóch tygodniach zostanie wysłana na adres korespondencyjny z faktury.
Po dwóch tygodniach (14.08.2014), będąc przy okazji w galerii krakowskiej, stwierdziłem, że sprawdzę stan naprawy – może Poczta polska trochę się spóźnia. Bardzo uprzejma Pani w serwisie, poinformowała mnie, że tablet jest, działa i serwis nie widzi powodu, aby zrealizować moje roszczenia niezgodności z umową. Tak więc odesłałem go ponownie, znów pisząc, że na karcie PLAY nie działa mi LTE. Pani z serwisu dała mi również numer do ich kierownika, żebym kontaktował się z nim w tej sprawie, gdyż on będzie miał szersze pole manewru.
Na następny dzień, zadzwoniłem i opisałem całą sytuację Panu kierownikowi, który zrozumiał, przeprosił za sytuację i powiedział, żebym zadzwonił za tydzień, a on będzie miał dla mnie jakieś informacje.
Tydzień później (22.08.2014), dzwoniąc do Pana kierownika, dowiedziałem się, że tablet jest sprawny, panowie z serwisu nie widzą w nim nic dziwnego, wszystko działa, a Saturn, wierząc serwisowi, oddala moje roszczenia z tytułu niezgodności. Próbowałem wytłumaczyć Panu przez telefon (rozmowa trwała prawie półtorej godziny), że to jest nie dopuszczalne, że jeżeli chce, to mogę do niego w tym momencie przyjechać, odpalić tablet i pokazać, że nie ma on LTE. Na te słowa rozmówca poinformował mnie, że serwis zamieścił zrzuty obrazu, pokazujące jak na MOIM urządzeniu LTE działa i jest wykrywane! Kazano mi się skontaktować z PLAY bo to na pewno jest ich wina, a pewnie w Krakowie nie ma zasięgu LTE i dla tego nie mogę się połączyć (mimo że pisałem, że nie ma możliwości wyboru tego pasma, a nie brak sygnału).
Przyjechałem więc do Saturna (24.08.2014), po odbiór tableta. Odwiedziłem wówczas dwa punkty PLAY w Krakowie i pytając z czym to jest związane, czy to w ogóle jest ich wina. W odpowiedzi otrzymałem pismo, w którym PLAY informuje, że karta włożona do mojego urządzenia jest sprawna, sprawdzono ją i skonfigurowano na urządzeniu - nie jest to wina operatora, że LTE nie działa na MOIM URZĄDZENIU!
Z tabletem poszedłem więc do Galerii krakowskiej do serwisu Saturna, ale po drodze, zatrzymałem się w salonie PLAY i poprosiłem panią (która nie wiedziała o tej sytuacji), aby skonfigurowała go, skoro serwis twierdzi, że wszystko jest ok i ma działać, a jak nie działa to jest to wina konfiguracji urządzenia. Pani po chwili stwierdziła, że to nie jest wina konfiguracji (sam ją już ręcznie przeprowadziłem wcześniej) i ona nie ma pojęcia co z tym jest nie tak. Zdesperowany poszedłem jeszcze do salonu Samsung w galerii. Tam opisawszy problem z rozpaczą pytam Panów, co ja mam teraz zrobić, skoro urządzenie za 2,1 tys. nie działa jak należy. Oni, z lekkim rozbawieniem stwierdzili, że taka sama sytuacja miała miejsce z Galaxy S4, klienci po włożeniu karty nie mieli LTE bo nie było oprogramowania Samsunga dla danego operatora. I tu wszystko stało się jasne – tablet nie ma oprogramowania dla PLAY, a w serwisach wszyscy sprawdzają LTE na kartach PLUSA! A oprogramowanie pod PLAY, może wyjdzie za tydzień, może za miesiąc, a może go w ogóle nie być – w zależności od polityki Samsunga. Z tą informacją zadzwoniłem do kierownika Saturna, ten poinformował mnie, że musi zapytać prawników, czy oni w takim wypadku odpowiadają za brak softu ze strony Samsunga i poprosił o tydzień na ustalenia. W między czasie, Samsung wypuścił oprogramowanie dla PLAY i wszystko zaczęło działać jak należy.
W całej tej sytuacji, śmiesznej lub nie, najgorszych jest kilka faktów:
1. Samsung nie informuje kupujących, że dane urządzenie działa puki co tylko w danej sieci (mimo, że jest to sprzęt nie brandowany)
2. W serwisach Samsunga (autoryzowanych!), nikt nie był w stanie stwierdzić, że to wina softu i nie ma możliwości jego wgrania, bo go najzwyczajniej NIE MA!
3. Pozycja Saturna, też jest dla bardzo anty dla osoby która już sprzęt nabyła, gdyż przepychanie się z kierownikiem, że tablet JEDNAK NIE MA OPCJI LTE, opisywanie i przekonywanie, że ja nie kłamię, jest bardzo wyczerpująca. Nie wspomnę ile straciłem czasu i pieniędzy na telefony po serwisach i do saturna, aby czegoś się dowiedzieć.
4. Samsung nigdzie nie informuje klienta o tym, że urządzenie działa tylko z danym operatorem, nie wspominając już, o tym, że nie poinformowali nawet sprzedawcy, że ten sprzęt nie ma możliwości połączenia się z innym operatorem, bo nie ma jeszcze oprogramowania dla urządzenia.
Cała ta sytuacja utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że w polsce nie dba się o klienta, który dokonał zakupu i traktuje się go jak najwięsze zło – gdy dokona zakupu, wszystko się komplikuje, a „wymarzone” urządzenie, przestaje cieszyć…
Tl;dr
Kupiłem tablet Samsunga Galaxy Note 10.1 2014 LTE, mimo iż w specyfikacji jest informacja ze obsługuje LTE i nigdzie nie ma wyszczególnione, że działa tylko w danej sieci. Oddałem go zaraz po zakupie do autoryzowanego serwisu z uwagą, że LTE nie działa, a karta jest z PLAY. Po powrocie, urządzenie nadal nie odbiera LTE, a dodatkowo obito obudowę! Urządzenie oddane ponownie do serwisu. Po powrocie, znów LTE nie działa, a serwis twierdzi że wszystko jest ok. Urządzenie trafia do sprzedawcy, ten wysyła do serwisu, tam wszystko jest ok. Ponownie oddaje sprzedawcy, ten odsyła ponownie do serwisu i Ci stwierdzają, że u nich na PLUS działa jak wszystko ok, twierdzą, że to moja wina bo nie umiem obsługiwać urządzenia, że to wina operatora i oddają go w moje ręce. Idę do punktów PLAY gdzie stwierdzają, że wina na pewno nie leży po ich stronie. Idąc do Saturna odwiedzam salonu Samsung, tam panowie mówią, że to wina softu bo jeszcze nie ma dla tego urządzenia pod operatora PLAY, a w serwisach wszyscy się dziwią czego ja od nich chcę, bo sprawdzają na kartach PLUSA.
Nie mam urządzenia przez dwa miesiące, tylko po to, żebym się dowiedział, że NIKT W SERWISACH Samsunga nie potrafi przyznać się do tego, że nie ma oprogramowania wspierającego operatora. Saturn trzyma stronę serwisu, a z klienta robi się idiotę.
Komentarze (8)
najlepsze
Natomiast co do LTE, to.... pozbądź się tego Playa. Testowałem wszystkich operatorów i powiem krótko - jeśli LTE to dla mnie tylko Plus. Na modemie ZTE 830 osiągam do 70 mbit dl i 55 mbit up. W Playu 4 razy wolniej.
Myślałem że słowo SZAJSUNG się zdewaluowało, ale jednak nie :)
kto puka?
to nie sprzęt jest :>
Komentarz usunięty przez moderatora