Z tymi anegdotami o Einsteina w Ameryce to trzeba uważać. Einstein znał tylko kilkaset słów i zwrotów po angielsku, przez co wątpliwe jest, by takie anegdoty miały miejsce (ewentualnie Einsteinowi jego druga żona tłumaczyła każde zdanie). Z anegdot o Einsteina dorzucę jeszcze tą, która na 99% jest taką miejską legendą z środowiska uczonych (którą 19 godzin temu dodał @dzikireks w tym znalezisku:
@alenacomnielogin_: To prawda, sam Einstein w jednym z wywiadów miał przyznać: Opublikowano już o mnie całe tony tak bezczelnych kłamstw i czczych wymysłów, że dawno wpędziłyby mnie do grobu, gdybym zwracał na nie jakąkolwiek uwagę.
Parę innych anegdot przypisanych Einsteinowi, które krążyły po internecie w formie różnych łancuszków:
Albert Einstein i wiara ...
Podczas zajęć, profesor sprowokował studentów następującym pytaniem: Czy Bóg stworzył wszystko, co istnieje...?' Na to studenci: Tak! Wszystko...!'
@UrzadPracy: poza tym wiele powiedzeń i anegdot przypisuje się Einsteinowi, mimo iż tak naprawdę nie był ich świadkiem. Chodzi o podparcie się w niezwykle znanym autorytecie i wielkiej osobistości dla dodania prawdziwości swoim słowom.
ta ostatnia anegdota pozwolila mi sie usmiechnac bo Szofer calkiem niezle wybrnal z sytuacji - jak oczywiscie to prawda. Mysle ze obcowanie z Einsteinem moglo miec wplyw :)
Nie Kuryłowicz a Gabrilovich, nie Polak a Rosjanin, jak to zwykle bywa w anegdotach gdzieś dzwoni, ale nie w tym kościele ;) "On 6 October 1909, he married Mark Twain's daughter Clara Clemens, a singer who appeared with him in recital" http://en.wikipedia.org/wiki/Ossip_Gabrilowitsch
Albert Einstein lubił grać na skrzypcach. Pewnego wieczoru, gdy popisywał się przed znajomymi swą grą, zauważył, iż jeden z nich, świetny komik – Olson, śmieje się na cały głos. Einstein przestał grać i zwrócił się do Olsona: - Dlaczego pan się śmieje z mojej gry?! Czy widział pan kiedyś, żebym ja się śmiał, gdy pan gra?!
Komentarze (70)
najlepsze
Marylin Monroe rozmawia z Einsteinem:
- ach gdybysmy tak mieli
Parę innych anegdot przypisanych Einsteinowi, które krążyły po internecie w formie różnych łancuszków:
Albert Einstein i wiara ...
-Używa pan w swoich powieściach zwrotów mało logicznych i nie zrozumiałych, jak na przykład "boląca pustka" o co tu chodzi ?
-Hmmmm, Panią nigdy głowa nie bolała--zapytał dramaturg
Inna sprawa, że nie wiadomo, które z tych anegdot są prawdziwe, np. ostatnio (o Einsteinie i szoferze) prawie na pewno jest nieprawdziwa.
Raczej jest to zmyślona historia, bo powiedzenie, że kamień spadł z serca nie jest w języku angielskim tłumaczone dosłownie.
Komentarz usunięty przez moderatora