@UrzadPracy: Nie wiem za co dostajesz minusy. Bomba automatycznie skróciła wojnę i wbrew pozorom oszczędziła wiele ofiar. Japońcy by walczyli do ostatniego obywatela.
@szczawik123: I warto pamiętać, że dopiero druga bomba atomowa pokazała Japonii, że nie warto już walczyć - gdyby nie ta bomba, to wojna trwałaby nadal (ciekaw jestem jak by się potoczyła wtedy historia, Ameryka by tak nie pomogła jeszcze Europie finansowo, Japonia zostałaby zaatakowana przez ZSRR...)
Zniszczenie całego miasta jedną bombą to nie jest manewr wojskowy, to jest ludobójstwo i zbrodnia wojenna.
@polny_zwierz: zawsze mogli przeprowadzić zwykły nalot dywanowy... Wtedy już to nie byłaby zbrodnia? Przez to, że była to jedna bomba to robi się z tego wydarzenia nie wiadomo co, a prawda jest taka, że wcześniej konwencjonalne ataki były nieraz dużo bardziej niszczące.
w takim razie ludzkość w swoim okrucieństwie i głupocie tez doszła do poziomu masowej odpowiedzialności i wszyscy zasługujemy na zagładę i pisze to bez ironii czyli przekory
@polny_zwierz: oczywiście. Takie są reguły wojny. "zabawa" w humanitaryzm, będzie stosowana dopóki po przedmiotowej stronie konfliktu nie pojawią się tysiące ofiar, szczególnie zabijanych krwawo.
Byłem kiedyś w muzeum wojskowym w Pekinie. Była tam urocza wystawa dioram dokumentujacych japońskie zbrodnie wojenne na chińczykach. Naziści przy
To nie jest wytulumaczenie. Bomba nie może decydować o tym. Przeczytałem ostatnio książkę Atomowe Dziewczyny, ludzie znajdujący się tam nawet nie wiedzieli ze uczestniczą w tworzeniu bomby i tak była napisana ze to Amerykanie to Ci dobrzy bo zrobili bombę atomową i zabili setki tysięcy osób i mogą rządzić bo maja na posiadaniu atomówke i bez wahania ja uzyja. Niech przywódcy się nap@%%##@aja a nie podczas wojny siedzą w schronach.
Do dziś Amerykanie nie przeprosili (chyba) oraz nie wypłacili odszkodowań za to, co się stało. Bo 'murica taka dobra, Hiroszima ok, Wietnam ok, Irak ok - a jak Putin włazi na Ukrainę, wtedy jest nawet przez nich samych nazywanym 'tym złym'.
@krytykujacy_zrzeda: przecież jak był Wietnam to żołnierze wracający do kraju pod koniec wojny byli nazywani mordercami dzieci, wszędzie u nich było pełno protestów, a walczyli przecież głównie na terytorium sojusznika z zewnętrznym wrogiem. Pokaż mi takie protesty w Rosji - tam wszyscy żołnierze są bohaterami. Wietnam więc był trochę bardziej podobny do Afganistanu, a nie Iraku, który rzeczywiście był inwazją na obcy kraj, a nie interwencją w porozumieniu z nim.
@buleczkowy_potwor: Ale Ty wiesz, że Japonia chciała kapitulować już wcześniej, ale Amerykanom nie podobały się ich warunki i zrzucili bomby aby przyjąć ją na swoich?
Komentarze (49)
najlepsze
@polny_zwierz: zawsze mogli przeprowadzić zwykły nalot dywanowy... Wtedy już to nie byłaby zbrodnia? Przez to, że była to jedna bomba to robi się z tego wydarzenia nie wiadomo co, a prawda jest taka, że wcześniej konwencjonalne ataki były nieraz dużo bardziej niszczące.
@polny_zwierz: oczywiście. Takie są reguły wojny. "zabawa" w humanitaryzm, będzie stosowana dopóki po przedmiotowej stronie konfliktu nie pojawią się tysiące ofiar, szczególnie zabijanych krwawo.
Byłem kiedyś w muzeum wojskowym w Pekinie. Była tam urocza wystawa dioram dokumentujacych japońskie zbrodnie wojenne na chińczykach. Naziści przy
Zresztą mogli przeprowadzić nalot dywanowy i pewnie zginęłaby podobna ilośc osób.
Paradoksalnie zrzucenie tych bomb skróciła wojnę i zmniejszyło ilośc ofiar.
@Opi1337: Co tam maltretowanie ludzi w jednostce 731 albo rzeź Chińczyków w Nankinie - przykład jeszcze z przedednia II wojny.