Zginął generał armii USA. Afgański żołnierz otworzył ogień w bazie NATO.
Amerykański generał został zabity, a niemiecki ciężko ranny w zamachu w stolicy Afganistanu, Kabulu. Jak informuje niemiecki tygodnik "Der Spiegel", w ataku rannych zostało też 15 innych natowskich żołnierzy.
g.....s z- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
@kolanin: Faktycznie. Partyzant walczący przeciwko legalnej władzy uznawanej przez organizacje międzynarodowe i co ważniejsze - obywateli Afganistanu w wyborach. Najczęściej zwerbowany przez członków organizacji terrorystycznych chcących przejąć kontrolę nad państwem i wprowadzić w nim siłą własne rządy opierające się na prawie szariatu w najbardziej pokręconej wersji.
@kolanin: Szkoda tylko, że w Afganistanie nie ma żadnej "armii okupacyjnej". Weź może poczytaj trochę o całym konflikcie to może zrozumiesz skąd obecność m.in. NATO na terenie Afganistanu i to, że ta obecność jest w pełni legalna, zgodna z prawem międzynarodowym, spełnia oczekiwania ONZ i w żadnym wypadku nie można w jej kontekście mówić o "okupacji".
http://nowahistoria.interia.pl/kartka-z-kalendarza/news-22-maja-1943-r-jan-kryst-przeprowadza-zamach-na-gestapowcow-,nId,1429667
@Handy: Ale co mu puki zawiniły?
http://sjp.pl/puki
I żeby to osiągnąć nie cofną się przed niczym. Do demokracji trzeba dojrzeć i zmienić wiarę.
Komentarz usunięty przez moderatora
Bardzo dobrze, że wojna czasami wychodzi poza mięso armatnie jakim są amerykańscy żołnierze dla swoich polityków i lobbujących wojny korporacji. Bo jak 3000 amerykańskich trumien wraca z Afgana to presja społeczna jest nadal stosunkowa słaba, a jak w trumnie wróci generał to może wojskowi się zastanowią czy aby na pewno mordowanie niewinnego narodu dla korpodolarów ma sens.
Przypominam, że Afganistan, rząd Talibanu, którakolwiek z nacji zamieszkujących Afganistan