Cały problem w tym, że w Iraku był facet, który trzymał wszystkich za pyski i nie było tego burdelu, przyszli amerykanie, wyzwolili, "zrobili demokrację" i zostawili. W Libii też był taki facet ... tam też amerykanie "dali ludziom demokrację", a sami kilka dni temu ewakuowali ambasadę do Tunezji. W Syrii też zdaje się jest taki facet, którego amerykańce chcieli usunąć ale nie zdążyli ... niestety na tyle osłabili, że i tam ta
Komentarze (1)
najlepsze