Hej,
dzisiejszego poranka w moim domu miała miejsce kradzież przez obywatela Ukrainy. Z domu zniknęła znaczna suma pieniędzy (10 tys. PLN) Człowiek ten, o imieniu Tola (tak się przedstawiał) wykonywał drobne prace remontowe. Nie był to anonimowy człowiek z ulicy, wykonywał drobne małe prace u znajomych nam osób.
W dniu kradzieży z rana moja mama z nim rozmawiała na temat dzisiejszych prac do wykonania, po czym poszła do pracy. Po powrocie zauważyła, że z tego zamkniętego pokoju znikły jej pieniądze.
Po tym fakcie zawiadomiła policję. Policja przyjechała dość sprawnie, ale patrol jedynie co zrobił to pouczył mamę, że nie powinna ufać obcym i, że ma szczęście, bo jakby złapała go na gorącym uczynku to mógłby ją pobić etc.
Policja nie zebrała zeznań, nie zebrała danych identyfikujących tę osobę (a mamy numer telefonu), czy nawet odciski palców. Po tym jak się dowiedziałem, jak potraktowała ją policja bardzo się zdziwiłem. Zadzwoniliśmy znów na 112 i tym razem osoba po drugiej stronie słuchawki podała jakiś numer telefonu. Pod tym numerem funkcjonariusz podał proces postępowania - trzeba iść złożyć zeznania na policję.
Teraz pytanie, jak dalej nadzorować sprawę, żeby zaczęli sprawnie działać? Jak pokazał pierwszy patrol policji, zajmowanie się takimi sprawami jest dla nich problemem i pewnie będą próbowali olać sprawę, ale jak się będzie do nich fachowo mówić to może chętniej coś zdziałają.
Z istotnych faktów podam, że człowiek ten planuje jechać dziś na Ukrainę i sprawa zadziała się w Warszawie. Jeśli nie jest zbyt sprytny, to pewnie będzie próbował odjechać busem z dworca zachodniego (będzie ktoś na niego czekać).
Wiadomo, najlepiej jakby złapali go na granicy (bo przecież sprawdzają każdego jadącego do Ukrainy), ale pewnie zanim polska policja użyje swojego aparatu,to on już pewnie dawno przekroczy granicę. Co radzicie wykop?
Komentarze (6)
najlepsze
Mnie w te głupie akcje nie mieszaj bo to ona to wykonała, ja próbuje naprawić sytuację.
Nie oczekuje litości od Ciebie, wykopków ani policji tylko poszanowania prawa. Rozumiem, że w Polsce każdy polak polakowi polakiem, ale chyba powinniśmy dążyć do zmiany standardów?
Chytry traci dwa razy.
Się ciesz, że się jeszcze skarbówka nie przyp!%!%!?iła.