Po pierwsze gdy wiadro zacznie nam się bujać to na pewno trzeba trochę "walczyć" z tym urządzeniem, a po drugie nie ma co tego porównywać do taczki. Do taczki zmieści się dużo więcej materiału i będzie nam lżej nią jechać, bo w taczce większość ciężaru po jej uniesieniu przenoszona jest na koło, a w tym wynalazku ciężar w większym stopniu niż w taczce obciąża ręce.
@Mikunda: znudziłem się przy drugiej minucie, teraz widzę. Nadal jednak, skoro wynalazca nie widzi problemu z wysokim umieszczeniem punktu ciężkości i małą pojemnością wiadra, nie mam pytań.
Komentarze (8)
najlepsze
Po pierwsze gdy wiadro zacznie nam się bujać to na pewno trzeba trochę "walczyć" z tym urządzeniem, a po drugie nie ma co tego porównywać do taczki. Do taczki zmieści się dużo więcej materiału i będzie nam lżej nią jechać, bo w taczce większość ciężaru po jej uniesieniu przenoszona jest na koło, a w tym wynalazku ciężar w większym stopniu niż w taczce obciąża ręce.