Tego nie wytępisz. Ludzie pokazani na takich filmach są NIEREFORMOWALNI. Albo oni prędzej zabiją siebie, albo kogoś. Oczywiście może być też taka konfiguracja jak na filmie - możliwość zabicia i siebie i kogoś w tym przypadku (może lepiej 'wypadku'?) dziecka. Nawet nie wiem co mogłoby zmienić podejście do życia takiej osoby. Żaden mandat w tym wypadku nie pomoże, bo przecież pani się śpieszy.
Najgorsze, gdy głąb bierze się za robienie rzeczy do
puaz: wypadki zdarzają się w tylu miejscach, że nie warto próbować ograniczać wszystkiego aby temu zaradzić.
Żyjesz spokojnie nie wadząc nikomu i udławisz się precelkiem :)
Sądzę, że ten wiejski mistrz kierownicy rodzi się dlatego właśnie, że poruszanie się z taką prędkościa na drodze jest zabronione... gdyby nie było - to żadna frajda - bo każdy może.
To trochę jak z narkotykami. Zakazane - to wszyscy ćpają, tak czy inaczej nie ma
Właśnie dlatego zlikwidowac te fotoradary i patrole... zamiast przyjechać na wypadek, rozładowywać korki i SŁUŻYĆ ludziom to kryją się po krzaczorach.
Ludzie szybko by się nauczyli ostrożności. Usunięcie głupich znaków ograniczeń prędkości np. do 50 km/h na miejskiej drodze przelotowej spowodowałoby większy szacunek do tych gdzie jest wystawione "30km/h" i naprawdę to tyle co max da się tam jechać z powodu np. dziur, remontów czy szkoły na boku.
Komentarze (12)
najlepsze
Najgorsze, gdy głąb bierze się za robienie rzeczy do
1. Czy naprawdę jesteście zbyt ślepi aby zobaczyć, że oni mają możliwość szybko jechać, bo panujące na danej drodze warunki to umożliwiają?
a) droga szeroka
b) nawierzchnia sucha
c) hamulce sprawne
2. To nie prędkość zabija tylko kretyńskie przepisy i nierówne drogi
3. Po kolejne, czy policjanci zapobiegi kiedykolwiek jakiemukolwiek wypadkowi? Wydaje mi się, że na pewno nie... bo z tego
Żyjesz spokojnie nie wadząc nikomu i udławisz się precelkiem :)
Sądzę, że ten wiejski mistrz kierownicy rodzi się dlatego właśnie, że poruszanie się z taką prędkościa na drodze jest zabronione... gdyby nie było - to żadna frajda - bo każdy może.
To trochę jak z narkotykami. Zakazane - to wszyscy ćpają, tak czy inaczej nie ma
Ludzie szybko by się nauczyli ostrożności. Usunięcie głupich znaków ograniczeń prędkości np. do 50 km/h na miejskiej drodze przelotowej spowodowałoby większy szacunek do tych gdzie jest wystawione "30km/h" i naprawdę to tyle co max da się tam jechać z powodu np. dziur, remontów czy szkoły na boku.
Pozdrawiam również!