Przeglądam wykop od dłuższego czasu, ale to jak zostałem potraktowany to kpina.
Zakładam zamówienie w przedsprzedaży na Diablo 3 Reaper of Souls, który premierę ma o północy z 24 na 25 marca. Wszystko opłacone, zadowolony więc czekam. 24.03 - żona oddelegowana, mam więc wieczór dla siebie.
Godzina 16:00 piszę profilaktycznie, o której będzie wysyłka - ma być przed północą.
Północ - nic.
1:00 - nic.
2:00 - nadal nic.
Zdenerwowany jak 150 idę spać. Wstaję, sprawdzam pocztę - klucza nie ma. I tak samo nie ma kontaktu. Myślę - anuluję zamówienie (jest taka opcja bezpośrednio na stronie), niech się wypchają. Keye chyba jednak przewidziały, że nie ja jeden będę chciał tak zrobić - wyłączyli całkiem swoją stronę, więc ze zwrotu również nici. Jedynie udało mi się wyłuskać informację z poniższych linków, że ludzie - tak jak ja - zamówili wersję EU, a podostawali (dzięki Bogu 12 godzin od premiery; i to pojedyncze osoby) wersje rosyjskie.
Jak widać nie byłem jedyny (oficjalne forum D3):
Oficjalne forum Diablo 3
Poirytowani klienci zdążyli już założyć nawet fanpage:
Facebook | Antykeye
Biorąc pod uwagę, że to nie jest Polska firma czy mogę dochodzić w jakikolwiek sposób swoich praw na drodze prawnej?
Komentarze (8)
najlepsze
Keye to jest reseller, jak ktoś chce miec pewną gre to może kupić na battle.necie
- najpierw informują, że wysyłka następuje 'najpóźniej w dniu premiery' - teraz tej informacji nie ma, ale wcześniej podane było, że wysyłkę będą realizować już 24.03. Jak nie jesteś pewien, czy możesz spełnić obietnice - po co w ogóle je składać?
- 'klucze wysyłamy zgodnie z kolejnością złożenia zamówień' - no chyba jednak nie, skoro