Aż łezkę uroniłem, tak mi się na wspominki zebrało. Czasy ludzi-mebli w abstrakcyjnych knajpach/mordowniach studencko-metalowych. W knajpie od otwarcia do zamknięcia, pomaganie barmanom w sprzątaniu byle szybciej i pędem do jakieś knajpy, którą otwierano o 18 a zamykają po południu.
11. Lokalny wiracha - spokojny, a jak wypije zaczepia wszystkich naokoło, najlepiej na oko słabszych. Nie uspokoi się dopóki nie dostanie solidnego wp#$!@?@u (czasem od swoich "kumpli").
Komentarze (6)
najlepsze
Do tego:
11. Lokalny wiracha - spokojny, a jak wypije zaczepia wszystkich naokoło, najlepiej na oko słabszych. Nie uspokoi się dopóki nie dostanie solidnego wp#$!@?@u (czasem od swoich "kumpli").
po pierwsze knajpa nie może mieć podłogi z kafelków i stolików od hurtowni piwa
po drugie knajpa musi mieć duży, drewniany bar,
po trzecie musi mieć drewnem pokryte ściany, wysoki sufit,
po czwarte muzyka na żywo konieczna
po piąte musi być sala z kanapami bez muzyki na żywo
a co do kibla to w naszych knajpach to jak by zło konieczne, minimalnym kosztem wykrojony z