"R1 na pierwsze moto" - zderzenie z rzeczywistością
!["R1 na pierwsze moto" - zderzenie z rzeczywistością](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ftm9F9OgQAgJmotfQamrZCilR7A3SNK7,w300h194.jpg)
Kilka szczerych słów gościa, który po dwóch sezonach jazdy na motocyklu kupił Yamahę R1 i wtedy zrozumiał, że nie umie jeździć...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Kilka szczerych słów gościa, który po dwóch sezonach jazdy na motocyklu kupił Yamahę R1 i wtedy zrozumiał, że nie umie jeździć...
Komentarze (36)
najlepsze
(tu mówi posiadacz 650 ccm 86 koni od 6 lat, wcześniej 500 ccm 34 konie przez 2 lata, a przedtem jakieś MZki i takie tam)
p!#@!#$enie... nie mam zamiaru używać lusterek do szukania motocyklisty na drodze, to on ma obowiązek jechać tak, żebym nie musiał go szukać. Ale żeby nie było - nie jestem wrogiem motocykli, jak mogę to ułatwiam im przejazd między samochodami itp. Natomiast
kto uczy się jazdy na lotnisku???? jedź na tor do Poznania, może będziesz miał jakieś konstruktywne wnioski.
Ja napisałem, że widywałem kolesi którzy po kilku latach nie znali podstaw. I, tak - motocyklista nie wiedzący co to przeciwskręt, dosiad, przeciwsiad, czy redukujący biegi serią zamiast hamowania silnikiem to kiepski motocyklista. To są podstawy.
@Klekot500: Nie wiem czy czytaliśmy ten sam tekst. Bo gościu pisze o tym, że to wszystko już potrafi (miał sześćsetkę) i teraz szlifuje swoje umiejętności na torze.
No chyba że się mylę i świetny motocyklista to ten
jeżdżąc na 650 często w trasie zdarzał się problem debila w osobówce, który musiał dojechać motocyklistę, i siedzieć mu na dupie lub jeżeli miał powyżej 3.0 objechać, teraz ten problem minął bezpowrotnie, niech debile sobie cisną, i tak mi to różnicy nie robi hehehe.