Oni to dopiero mieliby problemy, gdyby mieli naszą mentalność. Skaliste wyspy, mało złóż naturalnych. Jadą głównie dzięki swojej pracowitości i wysokiej jakości tej pracy, kosztem minimalnej ilości (jak na nasze standardy) życia prywatnego, przestrzeni (małe mieszkania), w konsekwencji dużej liczby samobójstw. Do tego tajfuny i trzęsienia ziemi. I podgryzają teraz ich przemysł Koreańczycy i Japończycy.
Mimo tego wciąż są jedną z największych gospodarek świata.
Podziwiam jak ludzie potrafią zorganizować miasta po takiej katastrofie i jednocześnie zastanawiam się ile lat u nas trwałoby wrócenie do "normalności" gdyby (tfu, odpukać w niemalowane) u nas zdarzyła się katastrofa na taką skale.
@nocnyMark: Tylko, że odbudowa Warszawy odbywała się kosztem innych miast z których wywożono potrzebne materiały budowlane. Trzeba było wywieźć surowce z całej Polski nieraz burząc kamienice których materiał spokojnie można było wykorzystać na miejscu. Wszystko po to, żeby komuniści mogli uprawiać swoją propagandę odbudowy stolicy. Skończyło się na tym, że ci co teraz mieszkają w Warszawie chwalą się tym, jak to ich miasto zostało po 2 wojnie światowej odbudowane i podniosło
Jako ciekawostke dodam, ze gdy byla tragedia w Kobe to pierwsza zorganizowana grupa, ktora niosla pomoc byla jedna z rodzin nalezacych do Yakuzy. Nie pamietam teraz nazwy, ale w glownej mierze byla to ta rodzina, ktora ma najwieksze wplywy w tym rejonie. Pozostale rodziny nie oszczedzaly i tez troche pomogly wysylajac ciezarowki z jedzeniem, pieluszkami dla dzieci i lekami pierwszej pomocy. Zanim rzad Japonii zdarzyl sie ogarnac to Yakuza wykonala swoje zadanie
Niesamowici są Japończycy, u nich szabrownicy praktycznie nie istnieją, chyba że innej narodowości, i nawet z takiej ogromnej tragedii umieją się pozbierać.
Komentarze (58)
najlepsze
Oni to dopiero mieliby problemy, gdyby mieli naszą mentalność. Skaliste wyspy, mało złóż naturalnych. Jadą głównie dzięki swojej pracowitości i wysokiej jakości tej pracy, kosztem minimalnej ilości (jak na nasze standardy) życia prywatnego, przestrzeni (małe mieszkania), w konsekwencji dużej liczby samobójstw. Do tego tajfuny i trzęsienia ziemi. I podgryzają teraz ich przemysł Koreańczycy i Japończycy.
Mimo tego wciąż są jedną z największych gospodarek świata.
http://www.japantimes.co.jp/news/2013/02/03/national/japans-suicide-statistics-dont-tell-the-real-story/