[AMA] praca i zycie w Norwegii
Witam wszystkich, w zeszlym roku przeprowadzilem sie z narzeczona do Norwegii. Mieszkamy w Bergen - najbardziej deszczowym miescie kraju (srednio pada tu 4 razy tyle co we Wroclawiu). Pracuje jako inzynier mechanik - glownie papierologia pod kazda postacia.
stilu z- #
- 320
Komentarze (295)
najlepsze
dialekt bergeński to też bokmal niby - średnio mi się podoba to ich francuskie r:)
o zarobkach pisałem - a Twoich gratuluję:)
nie
rejs statkiem z flam do gudvangen:) chyba najlepsze widoki jakie w życiu widziałem:)
chciaż gdyby było to w polsce pewnie spokojnei bym mógł sobie na to pozwolic:)
mógłbym spokojnie. kwestia finansowa w moim przypadku była ważna, ale przeważyal kwiestia ewentualnych zarobków żony (tu jest sporo większa przebitka).
znam kilka osób z którymi utryzmuje jakiś kontakt. patologii jest też dość sporo, co widac na przykąld po liczbie pjanch w samolotach do polski.
1) Wyjeżdżając jakie języki znałeś i na jakim poziomie?
2) Rozmowy o prace miałeś w języku ang? Jaki poziom trzeba reprezentować (B1,B2, wyżej)? Znałeś język techniczny?
3) W jakiej firmie pracujesz? Jeśli to nie tajemnica.
4) Jakie są widełki zarobkowe w Twojej branży?- dla ludzi z wykształceniem mechanicznym.
5) Ile jesteś w stanie zaoszczędzić na mies? widełki
6) ile kosztuje paliwo w Norwegii?
Życzę powodzenia i sukcesów na
1/ angielski słabe c1
2/ rozmowy po angielsku, techniczny znałem całkiem nieźle. b1 to na pewno za malo na stanowisko inżynierskie, ale może akurat starczy.
3/ wolałbym nie mówić nazwy - generalnie oprzyrządowanie do wydobycia roby na morzu:)
4/ wydaje mi się że od 40k nok w górę. max nie znam
5/ 5-10k nok / mc . jakby biedzić to więcej.
6/ w pubie tansze 0,4l za 50 koron. lepsze
o zabiegach słyszalem, ale nikt ze znajomych nie chodził. za to mam znajomych z narviku i mówią
2. Czy faktycznie na drogach jest dużo Tesli, Leafów i Priusów?
3. Czy dostrzegasz na sobie wpływ norweskiej pogody, która podobno przez większość roku niezbyt sprzyja optymistycznemu spojrzeniu na świat?
4. Dużo emigrantów w Twojej miejscowości?
5. Dużo rozmawiasz 'po kumpelsku, na luźno' z Norwegami?
6. Odczuwasz nadal, że jesteś 'nie u siebie', czy już zadomowiłeś się?
7. Oglądasz norweską TV, chociaż sporadycznie?
Z góry
1/ auto mam z polski, tu są 2 razy droższe na oko. ale po roku/dwóch trzeba je przerejstrować, co kosztuje mniej więcej tyle co wartość auta w polsce więc wychodzi na jedno.
2/ jak pisze alduski jest dość sporo :) auto elektryczne kosztuje tyle co spalinowe, można nim jeździć po buspasach, nie ma opłat za wjazd do centrum miasta i chyba opłata roczna jest mniejsza:) więc pod wieloma względami się
finn.no
nav.no
obcokrajowców mówiacych tylko po angielsku to głównie wśród polaków (względnie litwinów/łotyszy/ruskich) trzeba by szukać. najwięskza grupa imigrantów jest z polski, a druga ze szwecji - język szedzki jest ponoć podobny do norweskiego na tyle ze się rozumieją bez większych trudnosci.
małe mieszkanie: 8 000 nok, jedzenie 3000 nok, dojazdy 700 nok = 11 700. jakby wynająć pokój jeszcze mniej.