Dokładniej: To nie było zdjęcie w naszym sensie. Odzyskanie dźwięku było możliwe dzięki temu, że obraz płyty wydrukowany na papierze był bardzo dokładną reprodukcją rowków. W XIX wieku używano innych technologii druku obrazów. Ponieważ pierwotnie, przed nastaniem fotografii, w gazetach drukowano rysunki - były to odbitki "wektorowe", a nie rastrowe (litografia, lub inne pokrewne). Dla twórców tej odbitki naturalne było więc, żeby wykonać ją taką samą techniką, jak używana dla reprodukcji rysunków.
Zeskanował płytę za pomocą skanera, przy czym była ona dodatkowo oświetlona w kierunku poziomym, żeby pojawiły się cienie rowków. Skan był rzecz jasna rastrowy, ale z wystarczająco dużą rozdzielczością.
Gdyby zastosowano wydruk rastrowy obrazu płyty, to najprawdopodobniej nic nie dałoby się odczytać. Za mała rozdzielczość.
@aom: Jakieś 40 lat temu żył pan który nazywał się Arthur Lintgen, potrafił on rozpoznać rodzaj muzyki która jest zapisana na winylu gołym okiem (zostało to potwierdzone). Potrafił rozszyfrować nie tylko co dokładnie jest śpiewane ale również miejsca w których muzyka brzmi ciszej bądź głośniej niezależnie od struktury winylu, i mimo całego szacunku do
@Fundinmotion: Można powiedzieć, że historyczny bo nie chodzi tylko o odzyskiwanie muzyki, ale także archiwalnych przemówień, nigdy nie wiadomo na co się trafi.
@Meth_Damon: Nie wiem skąd pomysł odzyskiwania przemówień. Musiałby zajść rzadki przypadek, że płyta z przemówieniem została odbita w druku za pomocą techniki nierastrowej. Po co ktokolwiek miałby to robić? Płyta pokazana w tym artykule była to płyta demo dołączona do gramofonu i dlatego pokazano to czytelnikom jako nowinkę techniczną. Nikt nie miałby powodu robić tego samego z przemówieniami.
Komentarze (25)
najlepsze
Zeskanował płytę za pomocą skanera, przy czym była ona dodatkowo oświetlona w kierunku poziomym, żeby pojawiły się cienie rowków. Skan był rzecz jasna rastrowy, ale z wystarczająco dużą rozdzielczością.
@aom: Jakieś 40 lat temu żył pan który nazywał się Arthur Lintgen, potrafił on rozpoznać rodzaj muzyki która jest zapisana na winylu gołym okiem (zostało to potwierdzone). Potrafił rozszyfrować nie tylko co dokładnie jest śpiewane ale również miejsca w których muzyka brzmi ciszej bądź głośniej niezależnie od struktury winylu, i mimo całego szacunku do
Haha, pojechałeś.