jak pokazywali jak wyrzucaja te wielkie rakiety balistyczne to wyobraziłem sobie jak wojskowy mentos wpada do zbiornika z wojskową colą i wyrzuca pocisk z łodzi podwodnej :)
@mar111cin: Ciekawe, czy kiedyś ktoś wpadnie na pomysł nakręcenia filmu, który będzie do tego stopnia oddawał realizm, jak np. pokazane było w Grawitacji?
Lubię filmy, których akcja rozgrywa się na łodziach podwodnych, ale Red October już mi się trochę przejadł ;)
Atomowe OP wcale nie są takie ciche:-) reaktor -> para-> turbina-> mnóstwo wody do chłodzenia-> hałas. Co więcej, nie mogą kłaść się na dno - z tego samego powodu. A jest to popularny manewr taktyczny no i stosowany w sytuacjach awaryjnych.
W dyskusjach o przyszłym OP dla Polski trzeba ten fakt wziąć pod uwagę. Francuski Scorpene ma system AIP będący w zasadzie reaktorem atomowym bez atomu, więc ma posiada wady wymienione przeze
Hm, wszystkie okręty napędza pojedyncza śruba? Przecież dwie dawałby znacznie większą moc przy zmniejszonych obrotach... A szczególnie im mniejszy promień łopat, tym mniejsza prędkość liniowa na ich końcach.
I coś mi się jeszcze kojarzy - napęd działający jak podajniki ślimakowe... Ale to akurat nie wiem, czy tylko fikcja, czy realnie wykorzystywana technologia.
@Dzyszla: Nie, bo turbulencja powstała przez obrót jednej śruby wpływała na tą powstałą od drugiej. Rozwiązaniem było zlikwidowanie steru pomiędzy nimi i zastosowaniu np. śrub przeciwbieżnych, czyli to co wprowadzono w pierwszym atomowym okręcie podwodnym (przełomowym nie tylko pod tym względem) USS Nautilus.
@TNT_Whisky: Po co przekładnie? Atomowe okręty mają napęd elektryczny - tak jak lokomotywy spalinowe. Dwie śruby, dwa silniki elektryczne bezpośrednio na wale, bez przekładni. Silnikami elektrycznymi można łatwo sterować (mocą).
Wydaje mi się, że jeżeli nie ma dwóch śrub tylko jest jedna to przyczyna jest inna niż napęd śruby.
Torpedy superkawitacyjne przewidziane były jako nosiciciele głowicy atomowej do rażenia grupy lotniskowca. Nie trzeba było nawet specjalnie celowac ani mocno się kryć...
@motorniczy: nie mam żadnych powodów żeby nie wierzyć, gdyby to nie był to wypadek, Rosja na pewno oddałaby podobnym wypadkiem. W rosyjskiej technologii, przemyśle i wszędzie panuje bylejakość taka jak w ZSRR, co widać po olbrzymiej skali niedopatrzeń i zaniedbań:
Gdy okręt opadał na dno, powinna uwolnić się automatyczna boja sygnalizacyjna pozwalająca określić jego położenie i ułatwiająca dotarcie ratownikom do włazu awaryjnego. Prawdopodobnie została ona jednak zdezaktywowana, ponieważ obawiano się,
@motorniczy: a może nie muszą się tym chwalić? Czy to taka ważna broń? W ogóle to łodzi podwodne raczej rzadko się spotykają, jeśli miałoby dojść do jakiejś walki na łodzie podwodne przez mocarstwa to równie dobrze mogłyby być wystrzelone pociski balistyczne i masz pozamiatane...
Nie sądzę że w czymkolwiek technika ruskich jest lepsza od amerykańskiej, patrz - Kursk.
Komentarze (26)
najlepsze
Lubię filmy, których akcja rozgrywa się na łodziach podwodnych, ale Red October już mi się trochę przejadł ;)
Trzeba powiedzieć, że ta łódź podwodna robi na prawdę wrażenie !
W dyskusjach o przyszłym OP dla Polski trzeba ten fakt wziąć pod uwagę. Francuski Scorpene ma system AIP będący w zasadzie reaktorem atomowym bez atomu, więc ma posiada wady wymienione przeze
I coś mi się jeszcze kojarzy - napęd działający jak podajniki ślimakowe... Ale to akurat nie wiem, czy tylko fikcja, czy realnie wykorzystywana technologia.
Polecam i pozdrawiam
Polecam i pozdrawiam.
@TNT_Whisky: Po co przekładnie? Atomowe okręty mają napęd elektryczny - tak jak lokomotywy spalinowe. Dwie śruby, dwa silniki elektryczne bezpośrednio na wale, bez przekładni. Silnikami elektrycznymi można łatwo sterować (mocą).
Wydaje mi się, że jeżeli nie ma dwóch śrub tylko jest jedna to przyczyna jest inna niż napęd śruby.
Nie sądzę że w czymkolwiek technika ruskich jest lepsza od amerykańskiej, patrz - Kursk.