Już się spodziewałem, że to będą achy i ochy, jak to dzisiejsi producenci próbują nas dymać wciskając nam te złe automaty, podczas gdy już w zwykłej Frani mieliśmy lepszą technologię, a tak w ogóle to retro jest modne.
@Mr--A-Veed: To, że frania jest lepsza od prania ręcznego to nie można zaprzeczyć. W pewnym momencie był to spory postęp i ułatwienie. Franie miały wersje z grzałką, co eliminowało konieczność grzania wody i wersje z wyżymaczką. Pralka z artykułu jest ogólnie jakaś dziwna. Baw się w wypompowywanie wody potem jeszcze przenoszenie mokrych ubrań żeby odwirować. Ta pralka mogłaby być dobra do małej pralni zakładowej gdzie nie trzeba się bawić potem
@Wight: A zobacz - Frania była fajna, bo to było lepsze od prania ręcznego w misce. Ale z dzisiejszymi automatami pod względem komfortu nie może się równać.
Poza tym zobacz na tę pralkę z artykułu. Po co ta część wirnikowa, skoro obok jest bęben do wirowania? Już nie mówiąc o tym, że to co najmniej dziwne, że bęben mieści mniej ubrań, niż główna komora...
Komentarze (4)
najlepsze
A tu zaskoczenie. :-)
Poza tym zobacz na tę pralkę z artykułu. Po co ta część wirnikowa, skoro obok jest bęben do wirowania? Już nie mówiąc o tym, że to co najmniej dziwne, że bęben mieści mniej ubrań, niż główna komora...