@orchis1565: stawki są różne w zależności od poziomu rozgrywek. za najniższy poziom rozgrywek, tzw pierwszy krok stawka wynosi ok. 30 pln, za juniorów/III ligę (czyli ostatni poziom sędziowania z okręgu) stawki oscylują ok 100 pln
@Runab: zdarza się, konkretna sytuacja wygląda zupełnie inaczej z perspektywy obu drużyn, ale nawet jeśli to mamy narzędzia do ostudzania emocji u takich graczy. najgorsi są rodzice, którzy o samej grze mają małe pojęcie, a za zwycięstwo drużyny swojego dzieciaka są gotowi sędziego zabić ;) tylu obelg co na meczach najmłodszych roczników nie słyszałem nawet podczas zawodowych meczów.
@cabron: najwyższy poziom to jak dla mnie juniorzy. chłopakom zależy po prostu na tym żeby grać i wygrywać bez kombinowania o hajsie, zmianie drużyny czy ligi. III liga to często takie klepanie dla klepania- grają tam ex zawodowi koszykarze, amatorzy, generalnie jeśli ktoś chce popatrzeć na kawałek relatywnie dobrej koszykówki to polecam rozgrywki juniorów.
1. Domyślam się że znasz wszystkie/większość różnić między przepisami FIBA'owskimi i tymi z parkietów NBA. Które wydają Ci się bardziej przejrzyste, sprawiedliwe, z duchem gry? Które przepisy mogłyby zostać zaadoptowane z tej drugiej opcji, by żyło się lepiej?
2. Potrafiłbyś sędziować na przepisach z NBA? Szkolą was np odnośnie 3 sekund w obronie, czy jako że to Europa zupełnie na to nie zwracacie uwagi, bo przepisy tego nie wymagają? Gwiżdżesz kroki tak
1. wszystko zmierza w kierunku ujednolicenia przepisów, tak naprawdę w tym momencie są to raczej detale, a różnice wynikają chociażby ze specyfiki kulturowej. dajmy na to masa przerw w NBA- niby to tylko 20 sekund albo 1 minuta, ale w telewizji reklamy lecą przez 3, nie miałeś nigdy takiego wrażenia?;) oczywiście jeśli mówimy o duchu gry na myśl od razu przychodzi...strzałka. to jest najdziwniejszy przepis jeśli mówimy o dorosłej koszykówce,
@lsamuel: 1. jedna chwała. oczywiście ludzie, którzy zetknęli się z przepisami, znają koszykówkę i nie są powiązani z żadną z drużyn, które akurat przeciwko sobie grają , odnoszą się do nas z większym lub mniejszym ale jednak szacunkiem. reszta czyli ci wszyscy kibice to niestety laicy, którzy bardzo często nie znają przepisów co nie pomaga w rozumieniu decyzji sędziowskich.
2. nie.
3. przed sezonem jest test biegowy- 10 minut biegasz przez
1. z autami to jest o tyle ciekawa sprawa, że jest to element, z którym problem ma chyba każdy sędzia na początku kariery. przez pierwszy sezon praktycznie nie było meczu, w którym nie miałbym jakiejś błędnej decyzji (w tym sensie, że mylą ci się kierunki- wiesz, że wybił biały zawodnik i piłkę powinni wprowadzać czerwoni a mimo to pokazujesz na odwrót, oczywiście nie ma problemu żeby się poprawić).
1. Żeby rozpocząć przygodę z sędziowaniem, zapewne trzeba zapisać się na jakiś kurs. Ile on trwa, jak wygląda, ile kosztuje?
2. Ile meczów miesięcznie sędziujesz?
3. Czy podczas oglądania meczów w telewizji bardziej skupiasz się na grze zawodników, czy na pracy sędziów? Często zdarza Ci się zatrzymywać mecz i analizować sporną sytuację?
1. 2-3 miesiące, ok 300 plnów. dzieli się na dwie części- najpierw teoria czyli przepisy, a później mechanika- ustawianie się na boisku, sygnalizacja itp.
2. już wcześniej odpowiedziałem na to pytanie...czasami 1 czasami 8, czasami sędziuje się jakiś turniej czyli kilka meczów w weekend.
3. na pracę sędziów też zwracam uwagę czego wcześniej nigdy nie robiłem. na pewno sędziowanie zmieniło sposób patrzenia na mecz.
@lsamuel: zespół ds. szkolenia wybiera grupkę sędziów, która w danym sezonie będzie obserwowana. na koniec sezonu spośród kandydatów ze wszystkich okręgów wybiera się najlepszych, którzy wchodzą na tzw poziom centralny, w którym to zaczyna się gwizdać od II ligi męskiej/I kobiet.
Swietne AMA. Od jakiegoś czasu mysle nad zrobieniem uprawnien sedziego koszykowki. Zatem kilka pytan.
1. Gdzie się udać? Na stronach www pzkosz informacje są szczątkowe. Zadnych informacji o kursach. Kto je organizuje? Gdzie ty go robiles?
2. Jak duzo trzeba umiec przed kursem a jak duzo trzeba sie nauczyc? Gram totalnie amatorsko i sledze nba regularnie od 2 lat. Wydaje mi sie, ze wiekszosc przepisow znam. Dam sobie rade, czy jednak dobrze
1. Kursy organizują okręgowe związki koszykówki, sprawdzaj na stronie swojego. Zazwyczaj odbywają się raz w roku.
2. Nic nie musisz umieć, musisz czuć grę i tyle. Przepisów nauczysz się na kursie, sam zdziwisz się jak wiele jest artykułów, o istnieniu których nie miałeś wcześniej pojęcia ;) granie w kosza i sędziowanie to dwie odrębne sprawy, znam wielu sędziów, którzy w kosza nie grają...znam też niestety sporo zawodników,
Jak to jest z tymi faulami w koszykówce. W piłce nożnej jakoś intuicyjnie wszystko to działa dzięki czemu nawet największe tumany potrafią grać przepisowo. A w koszu? Stoję komuś na drodze, on we mnie wbiegnie i jest mój faul. Innym razem w tej samej sytuacji on popełnia faul w ofensywie. Biegnie nieraz dwóch zawodników bark w bark, nagle gwizdek i sędzia orzeka, że ten silniejszy (ten, który finalnie się przedarł)
teoretycznie sytuacja jest prosta, praktycznie bywa trudna do oceny. faul w ataku jest wtedy gdy zawodnik obrony zajmie prawidłową pozycję obronną tj. nie przesuwa się, obie nogi ma nieoderwane od parkietu, a kontakt następuje w tors. w każdym innym przypadku następuje faul obrońcy (oczywiście mówię tutaj tylko o sytuacji, o której pisałeś- stoisz i wbiega w ciebie atakujący)
@qhardyq: chyba jeszcze nikt nie wpadł na pomysł żeby ustawiać mecze 12 latków...
a dla starszych roczników zwycięstwo jest wszystkim, jak drużyna awansuje do finałów mistrzostw Polski zawodnicy mają okazje powalczenia o dobry kontrakt w przyszłości.
to tyle jesli chodzi o drużyny, a sędziowie koszykarscy mają raczej małe pole manewru (w porównaniu do chociażby piłkarskich) jeśli chodzi o ustawienie czegokolwiek więc to też odpada...
każdy zawodnik porusza się w wyimaginowanym tzw. cylindrze- jest to obszar, który ograniczony jest z tyłu pośladkami, z boku linią stóp i rąk natomiast z przodu dłońmi (przy ramionach zgiętych w łokciu i uniesionych w górę). generalnie chodzi o to, że nie możesz naruszyć przestrzeni przeciwnika.
trochę wcześniej ktoś pytał o legalną pozycję obronną tam też umieściłem film jak to wygląda. i tak:
Czy oglądasz Euroligę lub ligę hiszpańską? Jeśli tak, co sądzisz o dość perfidnych próbach wymuszania fauli w wykonaniu Navarro lub Reyesa? Jakbyś się zachował gdybyś sędziował takie spotkania (oczywiście za każdym razem inna sytuacja, wiadomo), ale czy nie bałbyś się dać dacha za udawanie gwiazdom?
@jerzy_killer: Euroligę od czasu do czasu, hiszpańskiej nie śledzę w ogóle, ale jeśli chodzi o flopowanie to co mam sądzić...takich gości trzeba usuwać, trzeba karać faulami technicznymi. Czy bałbym się dać dacha? nie wydaje mi się, oczywiście gwiazdy zawsze trzeba mieć pod protekcją, ale to raczej przed przeciwnikami, którzy chcieliby wymusić przewinienia, trzeba uważać na nich żeby przypadkiem nikt nie chciał takiej gwiazdy za mocno skosić, ale jeśli ta sama gwiazda
1. Czy kiedykolwiek Ty lub inny sędzia, został ukarany za złą decyzję? Oglądam i kibicuję jednej z drużyn TBL. Sytuacja wygląda tak, że prezesem związku jest były sędzia, otacza się byłymi sędziami, a ewentualne ewidentne pomyłki są później komentowane w stylu "zebrała się komisja i przeanalizowała sytuację".
2. Co myślisz o przepisie dwóch polaków na boisku oraz całemu temu pomysłowi pchania (najczęściej średnich) polaków do ekstraklasy?
1. Za złą decyzję jak np. nie odgwizdanie faulu czy coś w tym stylu nie, ale jeśli notorycznie popełniasz kardynalne błędy, sędziujesz po prostu źle to jak najbardziej możesz zostać usunięty z listy sędziów.
To też nie jest tak, że Bachański chroni swoich kolegów. Błędy się zdarzają tak samo zawodnikom jak i sędziom, nikt nie jest maszyną, trudno za każdą niesłuszną decyzję sędziego zawieszać. Wiem co mówią kibice, co myślą
@Jack3d: wszystkie najbardziej konfliktowe sytuacje jakie miałem to sytuacje z rodzicami dzieci. na wyższym poziomie takich sytuacji nie miałem.
natomiast jeśli chodzi o graczy to zdarzyć może się wszystko, ja takiej sytuacji nie miałem, nawet jeśli jakiś gracz w taki czy inny sposób mnie obraził to z reguły po meczu przybijaliśmy piątkę i wyjaśnialiśmy daną sytuację.
Zdazyles odpowiedziec zanim usunalem komentarz. Pytaniem bylo: A jesli nie da sie ustalic na szybko kto to byl? Ma prawo wstrzymac, a przerwac calkowicie? ""
Co by sie stalo jesli ktos rzucilby przedmiotem [nie nozem, szklana butelka] tylko na przyklad plastikowa butelka, korkiem w sedziego np. w plecy? Zostalby przerwany mecz? Jaka kara dla klubu?
Kilka razy bylem swiadkiem jak polecialo kilka lekkich przedmiotow, ale na szczescie nigdy nie trafily sedziego, a zawsze mnie ciekawilo co by sie stalo.
@jojko: sędzia ma prawo wstrzymać mecz, a organizator meczu na prośbę sędziego ma obowiązek wyrzucić kogoś takiego z hali.
jeśli byliby to kibice jawnie identyfikujący się z klubem to na pewno ten dostałby karę finansową tak samo zresztą jak kluby dostają kary finansowe chociażby za jakieś wulgarne okrzyki ze strony żylety.
Gwiżdżesz błąd 3 sekund? W PLK nie pamiętam czy widziałem, żeby był odgwizdany, a oglądam od jakiś 2 sezonów. Wg. mnie to jest martwy przepis, do którego potrzebny byłby kolejny sędzia, bo jak możesz patrzeć czy nie ma faulu, czy center nie stoi za długo w polu 3 sekund itd.
Dla niedoinformowanych:
Błąd 3 sekund – w koszykówce, błąd polegający na przebywaniu zawodnika ponad 3 sekund w "polu 3 sekund" (tak zwanej
Gwiżdżę, wbrew pozorom nie jest to, aż tak nieuchwytny element. Kątem oka widzisz czy ktoś zapuścił pod koszem korzenie czy nie. Nie jest to martwy przepis po prostu interpretacje fibowskie mówią, że należy wcześniej krzyknąć do zawodnika żeby wyszedł z trumny (i gość prawdopodobnie zapamięta sobie tę uwagę do końca meczu), poza tym nie powinno się gwizdać błędu 3 sec. jeśli zawodnik nie bierze udziału w akcji. W praktyce wygląda
Pamiętam z dawnych lat, jak grałem w lidze miejskiej często zdarzały się sytuacje gdzie ktoś robił dwutakt, rzucał jedną ręką i w tłoku podczas zamieszania sam siebie uderzał drugą reką w nogę z otwartej dłoni... Sędzia słysząc odgłos takiego plaskacza parę razy gwizdną moje przewinienie.
Czy dalej są cwaniacy, którzy tak robią? Czy jest to często spotykane?
Jak reagujesz gdy widzisz że zawodnik próbuje Cie oszukać?
Dużo zależy od tego jak ty jako sędzia ustawisz sobie mecz na samym jego początku. Jeśli ktoś spróbuje cię oszukać, a ty to wyłapiesz, ostrzeżesz jego, a także trenera, że następnym razem jeśli ktoś spróbuje przyaktorzyć dostanie faul techniczny to raczej masz spokój. Natomiast jeśli puścisz coś takiego raz i drugi to niestety, ale na 90% mecz zamieni się w cyrk.
Przepisy mówią, że za próbę wymuszenia należy się dach
Były pytania o "upierdliwe" kroki gwizdane w Europie, czy nie sądzisz że to jednak w NBA sędziowanie jest po prostu nastawione na robienie show? Tzn. nie gwiżdże się kroków (ani właściwie żadnego błędu technicznego) jak gość idzie na dunka, faule taktyczne w obronie (choć rzadkie w NBA) odpuszcza się gdy idzie kontra itp. Jak to jest wg Ciebie z profesjonalizmem gwizdania w NBA, czy rzeczywiście sędziowie mają być niewidoczni i robić wszystko
Myślę, że środowisko sportowe w Stanach jest po prostu bardziej nastawione na show. Sędziowie w USA gwiżdżą jak gwiżdżą bo tego oczekują od nich koszykarze i kibice. Analogicznie w Europie- wyłapujemy wszystkie błędy bo tego oczekują od nas kibice, trenerzy, zawodnicy. To takie uwarunkowanie kulturowe jak dla mnie.
Jestem zawodnikiem 2 ligi koszykówki i muszę przyznać, że całkiem fajnie odpowiadasz na pytania, jednak co do niektórych mam kilka zastrzeżeń:
1. Najwyższy poziom dla Ciebie prezentują juniorzy? Nie ujmując tym chłopakom waleczności i chęci pokazania się co chyba tak naprawdę miałeś na myśli, to poziom jest niestety mizerny (z mojej całej drużyny gdy byłem juniorem 6 lat temu do wieku seniora dotrwałem tylko ja, bo chłopaki nie byli w stanie przeskoczyć
1. Pytanie na które odpowiadałem nie odnosiło się do koszykówki jako ogółu tylko lig, które sędziuje, a więc do maks III ligi męskiej. Nie uważam żeby III liga trzymała wysoki poziom, nie uważam żeby był to poziom wyższy od rozgrywek juniorów.
2. U mnie na szczęście jest normalnie. Wiadomo, że nie każdy sędziuje III ligę albo juniorów, ale jeśli to robi to w 90% przypadków jest po prostu relatywnie dobry.
Komentarze (114)
najlepsze
generalnie co mecz to inna historia
2. Potrafiłbyś sędziować na przepisach z NBA? Szkolą was np odnośnie 3 sekund w obronie, czy jako że to Europa zupełnie na to nie zwracacie uwagi, bo przepisy tego nie wymagają? Gwiżdżesz kroki tak
1. wszystko zmierza w kierunku ujednolicenia przepisów, tak naprawdę w tym momencie są to raczej detale, a różnice wynikają chociażby ze specyfiki kulturowej. dajmy na to masa przerw w NBA- niby to tylko 20 sekund albo 1 minuta, ale w telewizji reklamy lecą przez 3, nie miałeś nigdy takiego wrażenia?;) oczywiście jeśli mówimy o duchu gry na myśl od razu przychodzi...strzałka. to jest najdziwniejszy przepis jeśli mówimy o dorosłej koszykówce,
2. Spotkałeś się z korupcją?
3. Czy są jakieś wymagania kondycyjne? Jeśli tak to jakie?
2. nie.
3. przed sezonem jest test biegowy- 10 minut biegasz przez
2. Wolisz oglądać Tauron basket ligę czy NBA? ;)
3. Grasz w kosza? ile masz wzrostu?
1. z autami to jest o tyle ciekawa sprawa, że jest to element, z którym problem ma chyba każdy sędzia na początku kariery. przez pierwszy sezon praktycznie nie było meczu, w którym nie miałbym jakiejś błędnej decyzji (w tym sensie, że mylą ci się kierunki- wiesz, że wybił biały zawodnik i piłkę powinni wprowadzać czerwoni a mimo to pokazujesz na odwrót, oczywiście nie ma problemu żeby się poprawić).
a jeśli
2. Ile meczów miesięcznie sędziujesz?
3. Czy podczas oglądania meczów w telewizji bardziej skupiasz się na grze zawodników, czy na pracy sędziów? Często zdarza Ci się zatrzymywać mecz i analizować sporną sytuację?
1. 2-3 miesiące, ok 300 plnów. dzieli się na dwie części- najpierw teoria czyli przepisy, a później mechanika- ustawianie się na boisku, sygnalizacja itp.
2. już wcześniej odpowiedziałem na to pytanie...czasami 1 czasami 8, czasami sędziuje się jakiś turniej czyli kilka meczów w weekend.
3. na pracę sędziów też zwracam uwagę czego wcześniej nigdy nie robiłem. na pewno sędziowanie zmieniło sposób patrzenia na mecz.
1. Gdzie się udać? Na stronach www pzkosz informacje są szczątkowe. Zadnych informacji o kursach. Kto je organizuje? Gdzie ty go robiles?
2. Jak duzo trzeba umiec przed kursem a jak duzo trzeba sie nauczyc? Gram totalnie amatorsko i sledze nba regularnie od 2 lat. Wydaje mi sie, ze wiekszosc przepisow znam. Dam sobie rade, czy jednak dobrze
1. Kursy organizują okręgowe związki koszykówki, sprawdzaj na stronie swojego. Zazwyczaj odbywają się raz w roku.
2. Nic nie musisz umieć, musisz czuć grę i tyle. Przepisów nauczysz się na kursie, sam zdziwisz się jak wiele jest artykułów, o istnieniu których nie miałeś wcześniej pojęcia ;) granie w kosza i sędziowanie to dwie odrębne sprawy, znam wielu sędziów, którzy w kosza nie grają...znam też niestety sporo zawodników,
Jak to jest z tymi faulami w koszykówce. W piłce nożnej jakoś intuicyjnie wszystko to działa dzięki czemu nawet największe tumany potrafią grać przepisowo. A w koszu? Stoję komuś na drodze, on we mnie wbiegnie i jest mój faul. Innym razem w tej samej sytuacji on popełnia faul w ofensywie. Biegnie nieraz dwóch zawodników bark w bark, nagle gwizdek i sędzia orzeka, że ten silniejszy (ten, który finalnie się przedarł)
teoretycznie sytuacja jest prosta, praktycznie bywa trudna do oceny. faul w ataku jest wtedy gdy zawodnik obrony zajmie prawidłową pozycję obronną tj. nie przesuwa się, obie nogi ma nieoderwane od parkietu, a kontakt następuje w tors. w każdym innym przypadku następuje faul obrońcy (oczywiście mówię tutaj tylko o sytuacji, o której pisałeś- stoisz i wbiega w ciebie atakujący)
Tutaj masz to jasno pokazane
a dla starszych roczników zwycięstwo jest wszystkim, jak drużyna awansuje do finałów mistrzostw Polski zawodnicy mają okazje powalczenia o dobry kontrakt w przyszłości.
to tyle jesli chodzi o drużyny, a sędziowie koszykarscy mają raczej małe pole manewru (w porównaniu do chociażby piłkarskich) jeśli chodzi o ustawienie czegokolwiek więc to też odpada...
każdy zawodnik porusza się w wyimaginowanym tzw. cylindrze- jest to obszar, który ograniczony jest z tyłu pośladkami, z boku linią stóp i rąk natomiast z przodu dłońmi (przy ramionach zgiętych w łokciu i uniesionych w górę). generalnie chodzi o to, że nie możesz naruszyć przestrzeni przeciwnika.
trochę wcześniej ktoś pytał o legalną pozycję obronną tam też umieściłem film jak to wygląda. i tak:
- sytuacja faulu blok/szarża- jeśli gracz z
Może się czepiam, ale fatalnie się czyta taki tekst.
dlatego nie piszę protokołów :)
Czy oglądasz Euroligę lub ligę hiszpańską? Jeśli tak, co sądzisz o dość perfidnych próbach wymuszania fauli w wykonaniu Navarro lub Reyesa? Jakbyś się zachował gdybyś sędziował takie spotkania (oczywiście za każdym razem inna sytuacja, wiadomo), ale czy nie bałbyś się dać dacha za udawanie gwiazdom?
2. Co myślisz o przepisie dwóch polaków na boisku oraz całemu temu pomysłowi pchania (najczęściej średnich) polaków do ekstraklasy?
3. W Słowenii wyjdziemy z grupy?
1. Za złą decyzję jak np. nie odgwizdanie faulu czy coś w tym stylu nie, ale jeśli notorycznie popełniasz kardynalne błędy, sędziujesz po prostu źle to jak najbardziej możesz zostać usunięty z listy sędziów.
To też nie jest tak, że Bachański chroni swoich kolegów. Błędy się zdarzają tak samo zawodnikom jak i sędziom, nikt nie jest maszyną, trudno za każdą niesłuszną decyzję sędziego zawieszać. Wiem co mówią kibice, co myślą
natomiast jeśli chodzi o graczy to zdarzyć może się wszystko, ja takiej sytuacji nie miałem, nawet jeśli jakiś gracz w taki czy inny sposób mnie obraził to z reguły po meczu przybijaliśmy piątkę i wyjaśnialiśmy daną sytuację.
studiuję, 24 lata.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Kilka razy bylem swiadkiem jak polecialo kilka lekkich przedmiotow, ale na szczescie nigdy nie trafily sedziego, a zawsze mnie ciekawilo co by sie stalo.
jeśli byliby to kibice jawnie identyfikujący się z klubem to na pewno ten dostałby karę finansową tak samo zresztą jak kluby dostają kary finansowe chociażby za jakieś wulgarne okrzyki ze strony żylety.
Dla niedoinformowanych:
Błąd 3 sekund – w koszykówce, błąd polegający na przebywaniu zawodnika ponad 3 sekund w "polu 3 sekund" (tak zwanej
Gwiżdżę, wbrew pozorom nie jest to, aż tak nieuchwytny element. Kątem oka widzisz czy ktoś zapuścił pod koszem korzenie czy nie. Nie jest to martwy przepis po prostu interpretacje fibowskie mówią, że należy wcześniej krzyknąć do zawodnika żeby wyszedł z trumny (i gość prawdopodobnie zapamięta sobie tę uwagę do końca meczu), poza tym nie powinno się gwizdać błędu 3 sec. jeśli zawodnik nie bierze udziału w akcji. W praktyce wygląda
Pamiętam z dawnych lat, jak grałem w lidze miejskiej często zdarzały się sytuacje gdzie ktoś robił dwutakt, rzucał jedną ręką i w tłoku podczas zamieszania sam siebie uderzał drugą reką w nogę z otwartej dłoni... Sędzia słysząc odgłos takiego plaskacza parę razy gwizdną moje przewinienie.
Czy dalej są cwaniacy, którzy tak robią? Czy jest to często spotykane?
Jak reagujesz gdy widzisz że zawodnik próbuje Cie oszukać?
Dużo zależy od tego jak ty jako sędzia ustawisz sobie mecz na samym jego początku. Jeśli ktoś spróbuje cię oszukać, a ty to wyłapiesz, ostrzeżesz jego, a także trenera, że następnym razem jeśli ktoś spróbuje przyaktorzyć dostanie faul techniczny to raczej masz spokój. Natomiast jeśli puścisz coś takiego raz i drugi to niestety, ale na 90% mecz zamieni się w cyrk.
Przepisy mówią, że za próbę wymuszenia należy się dach
Myślę, że środowisko sportowe w Stanach jest po prostu bardziej nastawione na show. Sędziowie w USA gwiżdżą jak gwiżdżą bo tego oczekują od nich koszykarze i kibice. Analogicznie w Europie- wyłapujemy wszystkie błędy bo tego oczekują od nas kibice, trenerzy, zawodnicy. To takie uwarunkowanie kulturowe jak dla mnie.
1. Najwyższy poziom dla Ciebie prezentują juniorzy? Nie ujmując tym chłopakom waleczności i chęci pokazania się co chyba tak naprawdę miałeś na myśli, to poziom jest niestety mizerny (z mojej całej drużyny gdy byłem juniorem 6 lat temu do wieku seniora dotrwałem tylko ja, bo chłopaki nie byli w stanie przeskoczyć
1. Pytanie na które odpowiadałem nie odnosiło się do koszykówki jako ogółu tylko lig, które sędziuje, a więc do maks III ligi męskiej. Nie uważam żeby III liga trzymała wysoki poziom, nie uważam żeby był to poziom wyższy od rozgrywek juniorów.
2. U mnie na szczęście jest normalnie. Wiadomo, że nie każdy sędziuje III ligę albo juniorów, ale jeśli to robi to w 90% przypadków jest po prostu relatywnie dobry.