Obrazy z Voyager golden record
Zbiór 116 obrazów które zostały zawarte na pozłacanym dysku umieszczonym na dwóch sondach Voyager wystrzelonych w 1977. Czy ktoś to w ogóle kiedykolwiek odbierze? Czy jak odbierze to zrozumie? Czy był w ogóle sens wysyłania czegoś takiego?
k.....3 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 92
Komentarze (92)
najlepsze
A może też być tak że jeśli przetrwamy te 36 tyś lat (za tyle ta sonda doleci pod najbliższą gwiazdę na jej drodze) i poszerzymy nasze horyzonty poza układ słoneczny , i zamieszkamy koło tamtej właśnie gwiazdy to możemy być paradoksalnie jedynymi odbiorcami tej wiadomości xD Bo odkryjemy może metodę lotu z podświetlną albo lepiej
chyba za dużo komiksów czytałam.
"odkrył świstki fruwające w kosmosie o różnym w różnych miejscach widmie absorpcyjnym w zakresie od iluś do iluś ufometrów :)" i będzie uważał, że to przekaz odmiennej cywilizacji, i wszyscy go wyśmieją (czy co tam się u nich z takimi robi ;) )
Nawet jeśli by jakoś dosłać kosmitom program, za pomocą radia i tak nie będą mieli go na czym uruchomić. A za kilka lat nikt nawet nie będzie pamiętał czym to oglądać.
Mam nadzieję, że twórcy tej płyty mieli nieco więcej wyobraźni niż autorzy strony i zapisali to w jakimś
Oczywiście, że był sens tylko niekoniecznie dla nas. Ci co przylecą tutaj w 2012 już wszystko będą o nas widzieć. Siedzą teraz i trzymają się za swoje ufokowe brzuszki (jeżeli w ogóle mają brzuszki i mogą na czymś siedzieć) bo wyręczyliśmy ich z ciężkiej roboty jaką musieliby wykonać, żeby się o nas
Biorąc nas za przykład można podejrzewać, że cywilizacje rozwinięte będą ekspansywne i agresywne. Dlatego prawdopodobne jest, że obce cywilizacje nawet jeśli o nas wiedzą, nie będą się celowo z nami komunikowały, a jeśli już to raczej szpiegowały i rozpoznawały.
Dosyć jasne wydaje się też sformułowanie, że jeśli kiedykolwiek odwiedzą nas kosmici to będą dysponować technologią na tyle zaawansowaną, że i tak nie będziemy mieli szans w bezpośrednim starciu. Jak napisałeś –
To nie z "Archiwum X" tylko z "K-PAX" jak doktorek zapytał Kevina Spaceya o tych kosmitów, dlaczego nie chcą z nami rozmawiać i wytłumaczyć nam sensu czy czegośtam, na co Spacey odpowiedział: "A ty próbowałeś kiedyś wytłumaczyć coś karaluchom?"
W ogóle wygląda na to, że jedyne czym możemy się pochwalić przed hipotetycznymi kosmitami to zaawansowane budownictwo (zwłaszcza afrykańskie), nowoczesne metody zdobywania pożywienia (przy użyciu wyspecjalizowanych narzędzi takich jak dzidy i pałki), oraz wysoce zorganizowana komunikacja (korki drogowe w Indiach).
Chociaż może to celowa zmyłka? Żeby tacy kosmici jak wpadną z (nie)przyjacielską wizytą myśleli, że
Ciekawe jakby taka plyta wygladala dzis, wydaje mi sie, ze bylibysmy w stanie stworzyc komunikat bardziej czytelny... Ale ogolnie cala ta idea jest taka... ladna i wrecz romantyczna