Przed chwilą mój znajomy udostępnił na FB zdjęcie pochodzące ze strony
Muzułmanie w Polsce i Europie - przerażające fakty:
Podpis pod zdjęciem:
Kelly Whitter, kobieta będąca w ciąży została pobita przez 47-letniego Aashifa. Miała na sobie t-shirt Help for Heroes Official oraz bransoletkę English Defence League. Straciła wzrok oraz cztery zęby. Kiedy padła na ziemię, widziano go jak wzniósł ręce i krzyczał "UAF" i "Allah Akbar".
Ponieważ wszystko wydawało mi się bardzo grubymi nićmi szyte, postanowiłem poszukać źródła. Wpisanie imienia i nazwiska kobiety nic nie wskazało, więc poszukałem w googlach za pomocą obrazka. To wyszukanie okazało się trafne, poprzez blog pewnej socjolożki trafiłem do źródła -
Belfast Telegraph
Jak widać, biedna kobieta (notabene Winter, nie Whitter) dostała w twarz kubkiem od swojego faceta, 22-letniego Marka Carrolla (zdjęcia nie ma, ale imię i nazwisko nie brzmi raczej bliskowschodnio...) a sam artykuł jest z 2010 roku.
Komentarze pod zdjęciem są raczej jednoznaczne:
Naszła mnie refleksja, jak strasznie łatwo jest wmówić ludziom cokolwiek, jeżeli jest to popularny i 'gorący' temat, dotyczący pewnych skrajności. Jak łatwo jest sterować ludźmi i ich opinią...
Komentarze (37)
najlepsze
@peter-kovac-948494: Powiedział koleś, który namiętnie wrzuca frondę, pch24 i niezależną na Wykop. #fucklogic ;_____;
Powszechną praktyką jest wstawianie byle jakich zdjęć do artykułów, tylko po to by przyciągnąć widza. Są nawet serwisy sprzedające zdjęcia na potrzeby prasy. Gdzieś ktoś kogoś zabił? Płacisz i masz zdjęcie. Co z tego, że z zupełnie innej sytuacji, ale jest trup, policyjne taśmy i fajnie wygląda.
Zatem samo zdjęcie nie jest dowodem na to, że takiej sytuacji nie było.
Mam wrażenie, że większość tych newsów nie jest przypadkowa. To się układa w jakąś całość, w jakąś zmasowaną propagandę.
Nie jestem obrońcą ani zwolennikiem muzułmanów. Ale skąd mam wiedzieć czy te wieści, które mnie tak bulwersują nie są spreparowane przez jakiegoś Goebbelsa propagandy? I o co temu Goebbelsowi chodzi? O
Geneza jest trochę starsza. Już samo wprowadzanie obcej kultury wyraźnie kolidującej z kulturą danego państwa jest materiałem na wojnę. Teraz to tylko kierowanie energii społecznej na ten problem i przygotowanie mentalne na wojnę.
Jest parę opcji. Albo
1. muzułmanie odpuszczą i się zasymilują, ich totalitarne zapędy zostaną ukrócone, ich religia przybierze łagodną formę, coś w stylu naszego katolicyzmu jako bardziej tradycji niż faktycznie religii
2. wojna domowa, kiedy tylko poczują
Niekoniecznie, mogl ja strzelic dla przypomnienia na odchodne :)
Komentarz usunięty przez moderatora