Przeglądałem stare porady z gazet motoryzacyjnych i odkryłem ciekawe znalezisko. Gazeta "motor" z 2006r. numery: 28 i 45 - ocena wosków do karoserii. W numerze 28/2006 wosk shella jest w grupie niepolecanych na ostatniej pozycji, a już w numerze 45/2006 jest na drugim w polecanych.

Przeglądałem stare porady z gazet motoryzacyjnych i odkryłem ciekawe znalezisko.
Gazeta "motor" z 2006r. numery: 28 i 45 - ocena wosków do karoserii.
W numerze 28/2006 wosk shella jest w grupie niepolecanych na ostatniej pozycji, a już w numerze 45/2006 jest na drugim w polecanych i jego wpływ na lakier jest całkowicie odmienny.
Jestem ciekawy czy w ciągu tych kilku tygodni shell tak bardzo podniósł jakość swojego produktu, czy kolejny artykuł po prostu był "sponsorowany". Ja wyrzuciłem właśnie moją kolekcję testów i porad, bo widać, że czytanie tych bzdur nie ma sensu.

[Krecik666]

Akurat shell puki nie był taki wodnisty (czyli jeszcze pare miesięcy temu) był jednym z najleprzych wosków w swojej klasie. Pare miesięcy mi na samochodzie siedział. Dla porównania wosk z lidla do pierwszego deszczu.

[taxi20]

@Krecik666: Zajmij się woskowaniem. Ale nie pisz o tym.

[sidhellfire]

póki, najlepszych, parę…