@ElCidX: Albo neurotoksyny porażają nerwy i dusisz się a jak przeżyjesz to miejsce ukąszenia gnije albo hemotoksyny rozkładające krew- efekt bardzo podobny. Tak w telegraficznym skrócie.
@ElCidX: O ile dobrze ze szkoły pamiętam, to jad między innymi powoduje ścinanie białek, pewnie coś jeszcze. I generalnie zabija komórki, do których się dostanie, ale ich nie rozkłada. Rozkład następuje, bo w zmartwiałej tkance rozwijają się bakterie gnilne (i być może coś jeszcze), które normalnie (w żywej tkance) są niszczone przez układ odpornościowy. Z tego powodu ważne jest, żeby tę zmartwiałą tkankę usunąć (ciekawostka - czasami wykorzystuje się do tego
@Dru: kolega dwa tygodnie sie ociagal zanim poszedl do lekarza (po ukaszeniu przez zmije) Kostka mu troche spuchla wiec poszedl ale nic mu nie wycinali.
Komentarze (143)
najlepsze
Pewnie jak wszystko...w Chinach :)
Tak wygląda już oczyszczona rana (ktoś wyżej tak stwierdził) a jak wygląda nie oczyszczona?
Jad rozkłada tkanki do jakiegoś stopnia, czy taki rozkład postępuje dopóki lekarze nie przeprowadzą jakiś specjalnych procedur?
Było już kilka znalezisk z ugryzieniami węży, ale nie pamiętam aby w którymś było wytłumaczone jak to się dzieje.
http://najlepsze.org/film/najlepsze/562/czlowiek_uzalezniony_od_jadu_wezy/
całkiem nie mało sobie go wstrzykuje!