Nie che się rozwijać w kierunku delektowania się whisky. Ta co pije (JW albo Ballantimes) z cola bardzo mi smakuje i to mi wystarczy.
Kiedyś zapędziłem się w audiofilizm i rozwijanie słuchu i w tamtym okresie byłem bardzo nieszczęsliwy bo szukałem czego s lepszego i lepszego i im mialem lepszy sprzet tym chcialem jeszcze lepszy itd...
Najlepszy okres to był kiedy miałem dobry standardowy spret audio i niczego nie swiadomy radosnie sluchalem
Podziwiam ludzi delektujących się tym alkoholem (i jakimikolwiek innymi). Dla mnie whisky smakuje jak gorzki alkoholowy ekstrakt z dębowej deski. Wszelkie inne mocne trunki ledwie przechodzą mi przez gardło. Piwa (próbowałem polskich i niemieckich) to już w ogóle jakiś horror... Jestem jakiś nienormalny, czy co? ;|
@krecik_: Wszyscy mi to powtarzają, odkąd osiągnąłem pełnoletniość (albo i wcześniej). Ale w sumie nie mam czego żałować, w porównaniu do rówieśników zaoszczędziłem masę pieniędzy, które mogę spożytkować w nieco bardziej użyteczny sposób. ;)
@Wintermute: woda nie ma smaku, w whisky też jest woda, nazwa whisky to po scottish gaelic woda. Oczywiście nie mówimy o wysoko chlorowanej, kranowej wodzie.
Komentarze (40)
najlepsze
Game Over.
Kiedyś zapędziłem się w audiofilizm i rozwijanie słuchu i w tamtym okresie byłem bardzo nieszczęsliwy bo szukałem czego s lepszego i lepszego i im mialem lepszy sprzet tym chcialem jeszcze lepszy itd...
Najlepszy okres to był kiedy miałem dobry standardowy spret audio i niczego nie swiadomy radosnie sluchalem
Myli się, no nie?