Gorzka prawda o tworzeniu gier AAA
Jak to możliwe że gra sprzedająca się w milionach egzemplarzy ledwo na siebie zarabia? Co robią setki osób zatrudnionych przy produkcji i na co wydawane są milionowe budżety? Jeden z autorów Mafii wyjaśnia co jest nie tak z branżą gier.
pek z- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Szczerze powiedziawszy nienawidzę pracować gdy nie mam pewnego uczucia spójności - że ta praca jest
Czasy, gdzie pracownik był wszechstronny powoli mijają, zresztą w tym tekście też jest to zasugerowane.
Moim zdaniem wszystko zmierza ku temu, by praca była monotonna, niemalże wykonywana automatycznie bez jakiegokolwiek entuzjazmu.
Wszechogarniający korporacjonizm powoli przejmuje świat :)
Jednak coś w tym jest. Nie wiem czy właściciele film robią to celowo, by programiści, graficy itp nie mogli przypisać sobie praw do danego dzieła, czy o co chodzi.
Ale
Obecnie w sporą część giera zaczynam grać i przestaje po kilku godzinach, bo nie widzę w tym sensu. Co z tego że mechanika jest ok, wszystko wygląda wporzo skoro nie czuć w tym w ogóle duszy, nie czuć nad tym czyjejś ręki. Widocznie jest to efektem tego o czym pisze autor - skoro grę robi 300 osób i każda zajmuje
Mnie najbardziej boli kompletny brak logiki, chociażby w takim Far Cry 3, gdzie główny bohater przez pierwsze pół godziny gry tylko ucieka i płacze a potem nagle przechodzi metamorfozę i biega z karabinem jak wyszkolony marine, mordując więcej wrogów
Według http://www.vgchartz.com/ Mafia II sprzedała się w mniej niż 3 milionach egzemplarzy a Call of Duty: Black Ops II w 23. Nawet jeśli CoD miał mniejszą efektywność to jednak zysk na niej był sporo większy a tylko to się liczy w biznesie.