Rotunda: Tajny raport dla Gierka
Był czwartek, 15 lutego 1979 roku. Na centralnym rondzie w Warszawie służbę pełnił sierżant milicji Andrzej Grzegorczyk. Kierował ruchem i marzł. Ruch nie był duży, więc sierżant poszedł do pobliskiego gmachu Rotundy PKO, żeby się trochę ogrzać. W pewnej chwili zauważył jednak, że nieoznakowanym samochodem na rondo zajechał jego przełożony. Grzego
kamikazee z- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz